„W ten sposób przegrywa się wojny, a kraj spłukuje się w toalecie” – powiedział Igor Girkin (Striełkow) pułkownik rezerwy Federalnej Służby Bezpieczeństwa i dowódca sił, które zdobyły Donieck i Ługańsk w 2014 roku, „minister obrony” utworzonyej na terenach okupowanych marionetkowej „Donieckiej Republiki Ludowej”, komentując działania rosyjskiej armii na Ukrainie.
„Widzę głuchą i pasywną obronę” – mówi Girkin. Uważa, że taka strategia jest błędna i niebezpieczna dla Rosji.
Według Girkina, jeśli wojna będzie się przedłużać, w Rosji zacznie narastać kryzys społeczno-polityczny, podobny do tego, który doprowadził do rewolucji lutowej 1917 roku.
Jak powiedzia, rosyjski biznes pogodził się już z faktem, że ta wojna będzie przegrana i jest moralnie gotowy na zmianę reżimu, mówi Girkin. Zdaniem Girkina w przypadku klęski w tej wojnie w Rosji powstanie kontrolowany przez Zachód reżim, a republiki narodowe odłączą się od Federacji.
Girkin nie widzi przesłanek do przejęcia inicjatywy przez armię rosyjską.
„Najlepszymi siłami i personelem armii rosyjskiej są obecnie PKW Wagnera” – powiedział Girkin.
Ostro potępił mówienie o użyciu broni jądrowej. Jest przekonany, że doprowadzi to do katastrofy dla Rosji.
Zaatakował kierownictwo armii rosyjskiej, nazywając go absolutnie przeciętnym.]
„Wyjątkowe połączenie głupca, złodzieja i drania, głupiego jak korek, oto kogo mamy na stanowisku ministra obrony” – tak opisał rosyjskiego ministra obrony Siergieja Szojgu.
Girkin uważa, że „Prezydent [Putin] wycofał się z kierowania operacją wojskową”.
ba za nashaniva.com
1 komentarz
zdzisław
18 grudnia 2022 o 08:41To kiedy ukry pod Moskwą ?