Ukraińska kontrofensywa potencjalnie pozbawi Rosję Krymu i doprowadzi do ostatecznej klęski agresora, uważa Ben Hodges.
Za kilka tygodni rozpocznie się wielka ukraińska kontrofensywa. Najprawdopodobniej rozpocznie się w czerwcu. I to jest bardzo słuszne, że Siły Zbrojne Ukrainy nie spieszą się. Taką opinię wyraził w rozmowie z DW były dowódca sił USA w Europie generał Ben Hodges.
Amerykański wojskowy chwali decyzję Ukraińców o utrzymaniu Bachmutu. Jego zdaniem ta uparta obrona ufortyfikowanego terytorium pozwoliła Siłom Zbrojnym Ukrainy przygotować dużą operację wojskową, która prawdopodobnie zakończy całą wojnę.
„Ukraińcom udaje się go utrzymać (Bachmut – red.) od 9 miesięcy. W tym czasie zbudowali siły, których używają w kontrofensywie… To, czego dokonały Siły Zbrojne Ukrainy, jest niesamowite. Strasznie dużo ich to kosztowało, ale nie przyciągnęli sił potrzebnych do kontrofensywy… Dzięki nerwom ze stali, odwadze i niesamowitej odporności ukraińskich żołnierzy mają możliwość kupienia sobie czasu, który w końcu da Siłom Zbrojnym Ukrainy ogromny zysk strategiczny – powiedział Hodges.
Wyjaśnił, że termin rozpoczęcia operacji zależy od dwóch rzeczy: gotowości Sił Zbrojnych Ukrainy oraz pogody. Ukraińcy czekają, aż ustaną deszcze i wyschnie ziemia, by mogły przez nią przejechać pojazdy opancerzone.
Generał USA jest przekonany, że Ukraińcy nie zaatakują całego frontu, który rozciąga się na długości 900 km.
– Kontrofensywa odbędzie się na bardzo wąskim froncie – powiedział Hodges.
Według niego Ukraińcy przełamią front na południu, aby odciąć rosyjski korytarz lądowy na Krym i rozpocząć operację blokowania półwyspu.
„A już po tym można użyć Himarsów i innej precyzyjnych broni dalekiego zasięgu, aby uderzyć w Sewastopol i inne rosyjskie cele na półwyspie, aby usunąć go z gry. To początek końca Rosjan na Krymie i myślę, że to konieczny krok. Doprowadzi to do zwycięstwa Ukrainy w tej wojnie, być może do końca roku, jeśli zapewnimy im to, czego potrzebują” – powiedział generał.
Przypomniał, że do wyzwolenia Krymu ukraińskie Siły Zbrojne potrzebują bardzo precyzyjnych pocisków dalekiego zasięgu, które pozwolą im niszczyć rosyjskie cele wojskowe na oblężonym półwyspie. Jego zdaniem nie będzie potrzeby szturmu na terytorium: sami Rosjanie uciekną z Krymu.
oprac.ba za dw.de
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!