Nie ustaniemy w wysiłkach, aby sprawiedliwość została wymierzona – taka, jaka powinna być za dezercję – oświadczył dziś dowódca operacyjny rodzajów Sił Zbrojnych gen. Tomasz Piotrowski odnosząc się do dezercji polskiego żołnierza, którzy służył na granicy z Białorusią.
Jak informowaliśmy, 25 letni Emil Czeczko, żołnierz 11. Mazurskiego Pułku Artylerii zdezerterował na Białoruś. Informację w piątek rano podał białoruski Państwowy Komitet Graniczny (GPK), dodając, że polski żołnierz wystąpił o o azyl polityczny na Białorusi.
Po południu Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Tomasz Piotrowski potwierdził, że była to dezercja. Podkreślił, że człowiek, który postanowił dokonać aktu dezercji „zachował się w sposób bardzo nikczemny”.
Podkreślił, że w czasie, gdy wojsko wraz ze Strażą Graniczną od kilku miesięcy nie szczędziło wysiłków przy uszczelnianiu granicy, okazało się, że jest człowiek, który w swojej nikczemności prowadzi podwójną grę.
Generał wyjaśnił, że Czeczko był od 2018 roku był żołnierzem Sił Zbrojnych, „miał trudną sytuację rodzinną i to nas nie zaskakiwało, dlatego, że bardzo sprytnie tą swoją sytuacją rodzinną grał pokazując, że chce służyć ojczyźnie, że chce sobie w jakiś sposób przy pomocy innych poradzić z tą sytuacją. Przełożeni wykazywali naprawdę duże zrozumienie” – dodał.
Dowódca nie ukrywał, że to czego dopuścił się młody żołnierz, czyli przekroczenie granicy z Białorusią pod pretekstem oddalenia się z posterunku było dużym zaskoczeniem.
„Może doszedł do wniosku, że jego podwójna gra się kończy, bo przełożeni zaczęli przeglądać te jego niecne zamiary i tutaj w Polsce nie uniknie kary, więc postanowił wybrać niższe standardy”– dodał gen. Piotrowski.
Obiecał jako Dowódca Operacyjny odpowiedzialny za dowodzenie operacją pomocy Straży Granicznej, że wojsko nie ustanie w wysiłkach, aby sprawiedliwość Emilowi Czeczce została wymierzona – taka, jaka ona powinna być za dezercję – zapowiedział.
Dziennikarz RMF FM Piotr Bułakowski napisał na Twitterze: „Ten żołnierz szeregowy z jednostki w Węgorzewie w minioną sobotę został zatrzymany w Giżycku za jazdę po alkoholu. Miał prawie 1,5 promila i był pod wpływem marihuany. Jak trafił po tym na granicę?”.
Z kolei generał Roman Polko komentując na antenie Radia Wnet doniesienia o dezercji polskiego żołnierza ocenia, że człowiek ten, uciekając od własnych problemów wystawił na szwank wizerunek Polski, a opowiadając brednie o żołnierzach strzelających do migrantów podpisał akt oskarżenie przeciwko sobie i przeciwko kolegom.
Jednak dezercja i szkalowanie Polski jego problemów nie rozwiąże, a jedynie doda nowe – podkreślił generał Polko. Były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego przypomina, że Emil Czeczko miał problemy z prawem.
Zdaniem byłego szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego z pewnością będzie chciał wrócić do kraju, ponieważ zostanie oszukany podobnie jak imigranci, których wcześniej spotykał.
Generał powiedział, że jego czyn świadczy o jego ogromnej nieodpowiedzialności, ale też o braku wyobraźni.
oprac. ba na podst.belsat.eu/wnet.fm
4 komentarzy
wschodnia Polska
18 grudnia 2021 o 10:46Niestety, trwa wroga działalność wschodnich reżimów wobec Polski i NIE JEST to zabawa dla grzecznych dziewczynek u cioci na imieninach. Nie bądźmy naiwni, nie grajmy z nimi w szachy, gdy oni grają z nami w dupni*ka.
zażenowanie
18 grudnia 2021 o 13:00Myślałem, że były dowódca GROM-u powie, że „moi chłopcy wkrótce sprowadzą go przed polski sąd wojskowy”, a ten łysy były generał coś bredzi że zdrajca „zostanie oszukany”.
Konrad
18 grudnia 2021 o 13:40Czekamy na białoruskich żołnierzy…
Anonim
20 grudnia 2021 o 07:48Tak zostanie oszukany, jak my przez Rosję.