Utrata europejskiego rynku gazu pogrąża rosyjski koncern energetyczny Gazprom. Z najnowszego sprawozdania wynika, że w 2023 roku odnotował największą w swojej historii stratę – ponad 6 mld dolarów.
Tylko trzy razy Gazprom kończył rok na minusie: w 1998, gdy w Rosji doszło do krachu gospodarczego, w 2020 w wyniku spadku popytu w czasie pandemii i obecnie. Rosyjscy eksperci oceniają wyniki koncernu jako „katastrofalnie słabe”, przychody spadły o blisko 30 proc., a strata operacyjna utrzymuje się piąty kwartał z rzędu.
W ubiegłym roku Gazprom wyeksportował tylko 69 mld metrów sześc. gazu, z czego do Europy zaledwie 28 mld. To najmniej od 1985 roku, spadek wobec roku 2022 wyniósł ponad 30 proc., a w porównaniu do okresu sprzed wojny był aż 3-krotny. Również wydobycie było najniższe od 34 lat – 404 mld m3.
Wbrew nadziejom Kremla, sprzedaż na chiński rynek nie była w stanie zrównoważyć utraty rynku europejskiego, na który wcześniej trafiało nawet 150 mld metrów sześc. rosyjskiego gazu rocznie. Uruchomionym w 2019 roku gazociągiem Siła Syberii Gazprom był w stanie wysłać do Chin tylko 23 mld m3 surowca.
Ponawiane propozycje Władimira Putina, by zbudować kolejny gazociąg Siła Syberii-2 i zwiększyć sprzedaż do Chin do 100 mld m3 Pekin zbywa dyplomatycznym milczeniem. Według The South China Morning Post, Chińczycy nie zamierzają zainwestować w nową rosyjską rurę ani juana, a jeśli Rosja zbuduje ją na własny koszt, co wydaje się mało prawdopodobne, są gotowi kupować dodatkowy gaz tylko z ogromnymi zniżkami, gdyż mają pod dostatkiem surowców energetycznych z innych źródeł.
W sytuacji gdy przychody spadają, a obciążenia podatkowe i koszty operacyjne rosną, komisja energetyki Dumy Państwowej szacuje, że do 2025 roku strata Gazpromu może sięgnąć nawet 1 biliona rubli, czyli 10 mld dolarów.
Aby ratować gazowego „kolosa na glinianych nogach” władze Rosji ogłosiły podwyżkę krajowych cen gazu o ponad 11 proc. od lipca tego roku i o kolejne 8 proc. od roku 2025. Wliczając poprzednie podwyżki oznacza to, że Rosjanie będą płacić łącznie za gaz o 34 proc. drożej niż przed wojną. Bezmyślnie powtarzane niekiedy na Zachodzie twierdzenia Kremla, że zachodnie sankcje nie osłabiły rosyjskiej gospodarki są więc zwykłą propagandą.
MAB
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!