Początkowo jako dziennik, potem dwutygodnik pismo z przerwami ukazywało się od 1811 roku do 2007. Polacy czytali je w zaborze austriackim, II Rzeczypospolitej, podczas okupacji niemieckiej i sowieckiej, a w końcu w niepodległej Ukrainie.
Redakcyjna legenda głosiła, że w roku 1810 władze austriackie przysłały z Wiednia do Lwowa specjalnego wysłannika, który miał stworzyć gazetę sprzyjającą zaborcy. Po roku od ukazania się pierwszego numeru (2 kwietnia 1811) wysłannik imperium Habsburgów tak mocno się spolonizował, że „Gazeta Lwowska” stała się najbardziej patriotycznym pismem we Lwowie.
Po wybuchu I wojny światowej we wrześniu 1914 roku redakcja przeniosła się na kilka miesięcy do Nowego Sącza. Oficjalnie do roku 1918 „GL” była pismem władz austriackich. Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę zaczęła zamieszczać informacje krajowe i zagraniczne, wprowadziła stały dodatek „Przewodnik Naukowy i Literacki”.
Gazeta była typową popołudniówką ukazującą się codziennie. Ostatni numer polskiej redakcji wyszedł 12 września 1939 roku. Najpierw okupanci sowieccy, a potem niemieccy próbowali uruchomić „GL” jako swój organ propagandowy, co nie do końca się udało. Po ponownym wkroczeniu na Kresy bolszewików jej losy zostały przesądzone. Ostatecznie zniknęła z rynku w 1944 roku.
Na kilka miesięcy przed ogłoszeniem niepodległości Ukrainy „Gazeta Lwowska” została reaktywowana staraniami osób związanych z polskim emigracyjnym wydawnictwem Editions Spotkania. Pierwszy numer ukazał się 24 grudnia 1990 roku. Jako dwutygodnik była drukowana w rzeszowskich zakładach graficznych i przywożona do Lwowa. W projekt bezinteresownie włączyło się wielu dziennikarzy, grafików, drukarzy. Już w 1991 roku podjęto próby przeniesienia druku do Lwowa, niestety, nieudane. Przez wiele lat odbywał się w Przemyślu.
Pierwszą redaktor naczelną „Gazety Lwowskiej” została Bożena Rafalska, osoba bezgranicznie oddana pracy dziennikarskiej. Po dziesięciu latach zmuszona do porzucenia „GL” założyła miesięcznik „Lwowskie Spotkania” będący przedłużeniem misji, której podjęła się w roku 1990. Gazeta natomiast zakończyła swój żywot w 2007 roku.
Bożena Rafalska była nie tylko dziennikarką, ale też animatorką kultury. Bezgranicznie zakochana w ludziach sztuki, kultury i mediów. Przyjaźniła się z nimi, inspirowali ją do działań. Miała niezwykle silną osobowość, gdy chodziło o przestrzeń patriotyczną i kulturową. Ale była też niezwykle wrażliwa, mocno przeżywała konfrontacje z osobami nieuczciwymi, małymi, fałszywymi. Tacy ludzie wręcz ją paraliżowali. Chciała widzieć świat pięknym, prawdziwym i uczciwym. Niestety, nie zawsze było jej dane żyć tylko w takim otoczeniu. Mimo wszystko w prywatnych rozmowach podkreślała, że miała dobre życie, które pozwoliło jej poznać wielu wspaniałych ludzi, którzy darzyli ją sympatią.
Bożenka przegrała walkę z chorobą nowotworową w marcu 2015 roku. Jej zasługi dla „Gazety Lwowskiej” i środowiska polskiego we Lwowie nigdy nie zostaną zapomniane.
Tekst i zdjęcia ATK
1 komentarz
wrocławiak
28 lipca 2024 o 11:29Cześć pamięci Bożeny Rafalskiej! „Gazeta Lwowska” odradza się niczym feniks z popiołów, oby – jeśli wróci – wróciła pod patrjotyczną egidą.