Porwanemu na Białorusi przez rosyjską Federalną Służbę Bezpieczeństwa 19- letniemu Ukraińcowi Pawłowi Gribowi, inkryminuje się przygotowanie zamachu w rosyjskiej szkole, – poinformował Kommersant.
Sąd w Krasnodarze przedłużył do stycznia 2018 roku areszt dla 19-letniego Ukraińca Pawło Griba, który według śledczych planował popełnić akt terroru podczas uroczystości zakończenia roku szkolnego w jednej ze szkół w Soczi. Młody Ukrainiec od początku września jest przetrzymywany w areszcie śledczym w rosyjskim Krasnodarze.
Według śledczych, Pawło Grib miał namawiać znajoma z Kraju Krasnodarskiego, by podjęła się zdetonowania bomby własnej produkcji w szkole średniej №26 w Soczi. J
Sąd zgodził się z argumentami śledczych, uznał, że uzasadnione jest jego dalsze przetrzymywanie w areszcie, gdyż Ukrainiec może na wolności stwarzać niebezpieczeństwo dla społeczeństwa.
Sam Grib na rozprawie w sądzie rejonowym w Krasnodarze odrzucił oskarżenia i podkreślił, że wszystkie śledcze działania są niezgodne z prawem, ponieważ został porwany z terytorium Białorusi. Rosyjscy śledczy utrzymują, że zatrzymali go w obwodzie smoleńskim na dworcu.
Adwokat Ukraińca poprosił sąd o zastosowanie łagodniejszego środka w związku z faktem, że 19- latek ma poważne problemy ze zdrowiem i wymaga stałej kontroli lekarza. Zaniechanie leczenia grozi poważnymi konsekwencjami. Tymczasem media donoszą, że od chwili aresztowania Grib nie jest leczony i nie przyjmuje lekarstw, a Rosjanie nie dopuszczają do niego lekarzy z Ukrainy twierdząc, że nie jest to konieczne.
Kresy24.pl/AB
2 komentarzy
obserwator
19 października 2017 o 18:47Czy ten kraj rosja?To normalny kraj?
ltp
19 października 2017 o 19:44A kremla nie chcial przypadkiem wysadzi© razem z jego dawnowatym lokatorem” czego te kremlowskie goebelsy nie wymyalą