W Europie narasta niezadowolenie w związku z tym, że Francja zwiększa wolumen płatności dla Rosji za gaz, a prezydent Emmanuel Macron głośno deklaruje swoje wsparcie dla Ukrainę. Sprawę przedstawia portal „Politico”.
Jak wynika z danych przeanalizowanych przez Centrum Badań nad Czystym Powietrzem i Energią (CREA), w pierwszych trzech miesiącach br. dostawy skroplonego gazu ziemnego z Rosji do Francji wzrosły bardziej niż do jakiegokolwiek innego kraju UE w porównaniu z rokiem ubiegłym.
W sumie od początku roku Francja zapłaciła Rosji za dostawy gazu ponad 600 mln euro, co skłoniło UE do wezwania Francji do ograniczenia rosnących zakupów.
„To nie może być tak, że Francja z jednej strony mówi, że trzeba być twardym wobec Rosji, a z drugiej płaci jej mnóstwo pieniędzy” – stwierdził dyplomata z jednego z krajów UE.
„Politico” wyjaśnia, że rosnący handel gazem z Rosją wynika z chęci Macrona do zajęcia ostrzejszego stanowiska we wspieraniu Ukrainy.
Francja upiera się, że zakupy gazu są niezbędne do utrzymania dostaw do domów w całej Europie i że jest związana długoterminową umową z Rosją, od której z prawnego punktu widzenia trudno jest uciec. Krytycy twierdzą jednak, że francuskie władze mogłyby zrobić więcej, aby ograniczyć zakupy, argumentując, że ich bierność wynikała częściowo z oporu francuskiego giganta energetycznego TotalEnergys.
Dziennikarze twierdzą, że rosnący import gazu świadczy o słabych wysiłkach UE na rzecz wyeliminowania dochodów Rosji z paliw kopalnych, które stanowią prawie połowę jej budżetu. Dzieje się tak dlatego, że Moskwa znajduje coraz bardziej pomysłowe sposoby na obejście istniejących unijnych sankcji.
Przypomnijmy, ukraińskie i europejskie media sygnalizują ceny gazu w Europie rosną. Koszty paliwa rosną na skutek splotu różnych czynników, w tym ograniczeń w dostawach skroplonego gazu ziemnego w Stanach Zjednoczonych, a także ataków ukraińskich dronów na gazownie i trasy przesyłowe surowca w Rosji.
Przypomnijmy też, że Finlandia chce zakazać importu rosyjskiego gazu skroplonego. Kraj planuje wprowadzenie zakazu od 2025 r. Łotwa i Litwa wprowadziły już krajowe zakazy importu gazu z Rosji.
Opr. TB, politico.eu
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!