Europejska Agencja Obrony podała listę 18 krajów, które sfinansują amunicję dla Ukrainy. Poinformowano o tym na stronie internetowej agencji.
18 krajów podpisało umowę projektową Europejskiej Agencji Obrony dotyczącą wspólnych zakupów amunicji w celu pomocy Ukrainie i uzupełnienia narodowych zapasów państw członkowskich UE.
Projekt ten toruje drogę 17 państwom członkowskim UE i Norwegii w dwóch kierunkach: dwuletniej szybkiej ścieżce dla pocisków artyleryjskich kalibru 155 mm oraz siedmioletniemu projektowi zakupu różnego rodzaju amunicji.
Następujące kraje podpisały już umowę: Austria, Belgia, Chorwacja, Cypr, Czechy, Estonia, Finlandia, Francja, Niemcy, Grecja, Luksemburg, Malta, Holandia, Portugalia, Rumunia, Słowacja, Szwecja i Norwegia. Są też kraje UE, które wyraziły chęć przystąpienia do tej inicjatywy wkrótce po wdrożeniu krajowych procedur.
Projekt wspólnych zamówień na amunicję został uruchomiony w rekordowym czasie przez Europejską Agencję Obrony w odpowiedzi na wezwanie do wspólnych zamówień na amunicję oraz szybszego ujednolicenia, koordynacji i harmonizacji kontaktów między europejskim przemysłem obronnym.
Projekt ten tworzy solidne podstawy do projektu wspólnych zakupów przez kraje członkowskie amunicji pilnie potrzebnej Ukrainie.
Deklaracja jest też jasnym komunikatem dla przemysłu i wzmacnia wsparcie dla Ukrainy w następstwie rosyjskiej wojny napastniczej.
Estoński minister obrony Hanno Pevkur wyjaśnił, że w UE osiągnięto konsensus polityczny w sprawie wysłania na Ukrainę 1 mln pocisków kal. 155 mm w okresie 12 miesięcy.
Opr. TB, eda.europa.eu
4 komentarzy
Obserwator
21 marca 2023 o 01:24czemu nie w tym gronie Polski?
realista
21 marca 2023 o 04:37Nie ma też Litwy, Łotwy, Turcji, Kanady, Wielkiej Brytanii… – brak 12 spośród 30 krajów NATO. Po prostu amunicję kupują kraje mniej zaangażowane w inne formy pomocy.
Jagoda
21 marca 2023 o 05:47Z Niemcami i Francuzami, jak i z resztą UE nie mamy szans na cokolwiek, poza byciem zwasalizowanym. Berlin na pewno się nie opamięta i nie odpuści gospodarczej, totalnej dominacji reszty Europy. O ile NATO jest nam niezbędne, bo Rosja również nie odpuści poszerzania swojej strefy wpływów, to Unia zwyczajnie pasożytuje na nas. Póki krępują nas unijne ograniczenia i nasz proces decyzyjny jest skutecznie zakłócany, nie mamy szans na swobodny rozwój gospodarczy jak Korea Płd. czy Japonia.
Jagoda
21 marca 2023 o 05:49Niestety, zgadzam się z większością przedstawionych opinii na temat perspektyw współpracy w ramach UE. Żadne traktaty i umowy nie powstrzymają Niemiec oraz Francji przed próbami zdominowaniem Europy i podporządkowaniem sobie innych państw. Te „Europejskie instrumenty wsparcia przemysłu zbrojeniowego” będą służyły w 80 % wsparciu przemysłu Niemiec i Francji. Pozostałe 20 % będzie po to aby twierdzić inaczej. Skąd moje przekonanie o tym ? Mówią o tym fakty.
Niemcy w sferze faktów gospodarczych są bardzo konsekwentne i nieuczciwe wobec innych państw UE. Był nordstream1, jest nordstream2 a mówi się o nordstream3, pomimo tego, że jest to rażącym naruszeniem interesów całej wspólnoty, nie tylko krajów wschodniej i centralnej Europy. Opłaca się jednak Niemcom i dlatego będzie promowany wbrew pozostałym państwom. Ba, dla Gazprom’u tworzy się specjalne warunki, które chronią go przed istniejącym prawem UE. Tak będzie z każdym interesem nie tylko gospodarczym ale i politycznym oraz militarnym, który opłaca się Niemcom.