19 listopada nie będzie zapowiadanych głosowań rozstrzygających o europejskiej przyszłości Ukrainy. Posłowie rządzącej prezydenckiej Partii Regionów wyczarterowali trzy samoloty do Paryża i lecą na mecz barażowy eliminacji Mistrzostw Świata 2014 – doniosły ukraińskie media.
Oczekiwane dzisiaj głosowanie nad ustawą w sprawie uwolnienia Julii Tymoszenko i rozwiązanie sprawy byłej premier, to jeden z warunków podpisania umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z Unią Europejską. Do Kijowa przyjedzie dziś Sztefan Fuele, unijny komisarz ds. rozszerzenia. W Kijowie będą też wysłannicy Parlamentu Europejskiego na Ukrainę, Aleksander Kwaśniewski i Pat Cox, którzy mają ocenić stan przygotowań do podpisania umowy stowarzyszeniowej na szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie 28 i 29 listopada.
W poniedziałek zebrani w Brukseli ministrowie spraw zagranicznych państw UE oświadczyli, że wciąż czekają, że Ukraina wypełni warunki, od których zależy zawarcie umowy (ukraiński parlament nie zakończył prac nad wymaganymi przez UE ustawami: prawo wyborcze, reforma prokuratury generalnej i uwolnienie Julii Tymoszenko).
– Zbliżamy się do szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie, który nadal ma szansę być szczytem historycznym i wszyscy zdajemy sobie sprawę ze stawki, także dzisiejszych rozmów – mówił w Brukseli szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski. – Kilkakrotnie w Kijowie uprzedzałem władze ukraińskie, aby nie zostawiać spraw na ostatnią minutę. Niestety, one są zostawione na ostatnią minutę i to oznacza niepewność wyniku – ostrzegł Sikorski.
Jeśli prawdziwe są doniesienia mediów o wyprawie posłów z Partii Regionów do Paryża, wyraźnie widać, że za nic mają te ostrzeżenia.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!