W latach 1944-1945, kiedy działania wojenne na froncie sowiecko-niemieckim przesunęły się na zachód i Armia Czerwona wkroczyła ponownie na tereny II Rzeczpospolitej, dla kolejnych kiludziesięciu tysięcy Polaków rozpoczęła się gehenna aresztowań i deportacji.
Aresztowania i zsyłki do łagrów dotyczyły w tym czasie głównie żołnierzy Armii Krajowej. Niemal równocześnie wznowiono akcje deportacyjne ludności cywilnej z terenów Kresów Wschodnich. Dotychczas nie ustalono dokładnych ilości deportowanych. Niektóre źródła podają przybliżone dane wg. których wywożono 2 do 2,5 tysiąca osób miesięcznie w latach 1944-45.
W miarę przesuwania się frontu na zachód, podążały za nim formacje NKWD. Kontynuowały aresztowania żołnierzy AK również na terenach Polski centralnej i zachodniej. Proceder wywózek trwał do początku lat pięćdziesiątych i objął około 90 tys. obywateli polskich. Aresztowani pod pretekstem służby w armii niemieckiej po okrutnych śledztwach, trafiali do łagrów na terenie ZSRR, z wyrokami od 8 do 20 lat pozbawienia wolności (za: Polacy na Syberii
Materiały ze zbiorów Komisji Historycznej Krakowskiego Oddziału Związku Sybiraków, IPN)
Dla sprawdzania tożsamości Polaków przed wywózką w głąb Rosji, NKWD założyło tzw. obozy filtracyjne – pisze Jan Matkowski w „Słowie Polskim” (w załączeniu tablice z informacjami o datach, liczbach, organach NKWD i miejscu docelowym wywózki; dane zostały opracowane przez naukowców współpracujących z Międzynarodowym Stowarzyszeniem Memoriał i umieszczone na oficjalnej stronie organizacji http://www.memo.ru). Punkty odprawy to miejsca w większości, związane z wcześniejszymi represjami. I tak transportami wywieziono w tym czasie ostatnich Polaków ze Lwowa, Wilna, Baranowicz, Lidy i innych miejscowościn oraz z okolic Lublina i Białegostoku – czyli z regionów po 1945 roku włączonych do ZSRS, lub przygranicznych, w których szczególnie aktywnie działała Armia Krajowa, kontynuując opór przeciwko bolszewikom po zakończeniu II wojny światowej.
Kresy24.pl/ IPN oraz Jan Matkowski, Słowo Polskie, skróty red. Kresy24
8 komentarzy
Alladyn
24 lipca 2015 o 17:51Bydlaki ! Polacy nigdy nie powinni o tym zapomnieć ! Przez 50 lat nie wolno było nam o tym mówić, ani pisać, a i teraz główne ,POpaprańcze media nie chcą o tym pisać.
Kiedy Rosja odpowie za swoje zbrodnie !
Nigdy ??? TO nich się nie dziwi, że Polacy są jej przeciwni.
Są i będą, bo mają taki obowiązek w stosunku do przeszło 1,5 miliona wymordowanych przez Sowietów swoich rodaków.
Michal
24 lipca 2015 o 21:44To prawda, że nie można było o tym mówić i historia przez ZSRR zostałą zakłamana – dzieję się tak również dziś przez Isakowicza (stosuje nawet nowomowę – 'kłamstwo Wołyńskie’, aby przykryć kłamstwa sowietów o katyniu i kresach)… Niemniej to raczej PiSiaki w stylu Dziedziczaka szerzą kłamstwo Kresowe i oskarżają o „zbrodnie na kresach” nie Rosjan a Ukraińców.
Moccus
24 lipca 2015 o 22:45POpaprańcy, czy PISiaki ,nieważne. Kukiz pokazał,że jeśli Naród zechce jest potężną siłą i mam nadzieję, że jednak PISiaki pozbawią władzy sprzedawczyków POpapranych, a Naród wymusi na PISiorach powrót do prawdy historycznej.
POpaprańcy doprowadzili do tego, że młodzi Polacy nie będą znali (już wielu nie zna) historii własnej Ojczyzny i czas jak najszybciej z tym skończyć , bo inaczej za kilkadziesiąt lat nasze wnuki będą się uczyć, że Polacy napadli na Hitlera i Stalina w 1939 i pobudowali obozy zagłady w których mordowali Żydów, a Wołyń to był odwet Ukraińców broniących się przed bandytami polskimi.
Precz z rządami PO i PSL ! Obie te partie działały i działają nadal na szkodę Polski i Polaków na szkodę polskich interesów narodowych.
Vandal
25 lipca 2015 o 05:04Moj Stryjek, zolnierz AK-Kedyw uciekl z takiego transport w 1944 w Lublinie, wrocil do lasu walczac z bolszewickim okupantem NKWD i ich polskojezycznymi pacholkami . Polegl w 1945r oslaniajac wycofujacy sie oddzial.
Lady
29 lipca 2015 o 22:38Chwala bohaterom!
Bohaterom czesc i chwala!
JURIJ RUSKI BANDYTA
25 lipca 2015 o 09:15ZEMSTA POLAKÓW NA KREMLU TO PRAWDZIWIE DEMOKRATYCZNE, PRAWORZĄDNE I UZBROJONE PAŃSTWO POLSKIE ZE STACJONUJĄCYMI ŻOŁNIERZAMI USA I TARCZĄ ANTYRAKIETOWĄ IMPORTUJĄCE DO ROSJI WOLNOŚĆ I PRAWORZĄDNOŚĆ – TEGO Z PEWNOŚCIĄ NIE PRZEŻYJE KREMLOWSKI KARALUCH I JEGO SIEPACTWO – TAKA JEST OGÓLNA ZASADA POSTĘPOWANIA Z ROSJĄ – LUDZIE SĄ NASZYMI PRZYJACIÓŁMI ZAŚ KREMLOWSKA WIERCHUSZKA TO BANDYCI I TERRORYŚCI, KTÓRYCH ZWALCZAMY POKAZUJĄC ROSJANOM ŻE MOŻNA WIĘC TRZEBA ŻYĆ GODNIE I CIESZĄC SIĘ WOLNOŚCIĄ… })
Wiktoria
25 lipca 2015 o 20:30To wszystko mozna po chrzescijansku przebaczyc, ale zapomniec- nigdy.
Dlaczego kremlowska polityka jest zawsze tak wrogo nastawiona do Polski? Nie ma na nich Stefana Batorego.
Wujek Leon
11 lutego 2016 o 10:05Przerażająca tabela ….. 🙁
Tyle istnień ludzkich. W tabeli są tylko liczby, a to przecież losy tak wielu z nas.
W wielu pozycjach dojeżdżających było mniej niż wyjeżdżających.
Straszne …. i smutne