
Rosyjskie wojsko w obwodzie chersońskim. Fot: Siergiej Bobylew/TASS
Dwa lata po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę na pełną skalę, Rosja przygotowuje się już do kolejnego konfliktu.
Jak podaje Foreign Policy, powołując się na wypowiedzi przedstawicieli estońskiego wywiadu, Kreml restrukturyzuje i rozbudowuje armię w oczekiwaniu na konflikt z NATO, do którego może dojść w ciągu najbliższych 10 lat.
Gazeta wskazuje, że w trzecim roku wojny, Putin zachowuje się coraz bardziej pewnie.
Nie żyje jego główny rywal polityczny Aleksiej Nawalny; w Kongresie utknęła istotna pomoc wojskowa USA dla Ukrainy; a Rosja przestawiła swoją gospodarkę na tory wojenne, napędzając produkcję zbrojną i wzrost gospodarczy wbrew międzynarodowym sankcjom, czytamy w artykule Amy Mackinnon.
Autorka przywołuje słowa Kaupo Rosina, dyrektora generalnego estońskiej Służby Wywiadu Zagranicznego (EFIS) ze spotkania z grupą dziennikarzy w Waszyngtonie.
Jak stwierdził Rosin, dla Rosji „wszystko przebiega mniej więcej zgodnie z planem”. Rosyjscy przywódcy wojskowi wyciągnęli wnioski z błędów popełnionych na początkowych etapach wojny i dostosowują się do nowych warunków z niespotykaną dotąd szybkością.
Wygląda na to, że Rosjanie w zasadzie przekształcają się w organizację szkolącą wojsko – stwierdził Rozin.
Szef estońskieg wywiadu przypomina że Rosjanie na przestrzeni wieków rozwiązywali swoje problemy poprzez masowość. Jego zdaniem, tak będzie i teraz, reformy zapowiedziane przez rosyjskiego ministra obrony Sergieja Szojgu zaowocują armią o niskim poziomie technologicznym, na wzór sowiecki, z „dużą siłą ognia i artylerią”.
Kaupo Rosin twierdzi, że wojna między Rosją a NATO nie jest nieunikniona, i wciąż można odstraszyć Moskwę.
Wiele scenariuszy przyszłości zależy od naszych działań na Zachodzie – powiedział. – Konkretnym zadaniem jest zapewnienie Ukrainie sukcesu w tej wojnie, ponieważ przyszłość Europy w dużej mierze zależy od wyniku tej wojny – podsumował szef estońskiego wywiadu.
ba/unian.ua/foreignpolicy.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!