Obecnie w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej przebywają różne grupy personelu, a także rosyjscy żołnierze. O sytuacji w zakładzie poinformował prezes Narodowej Grupy Produkcji Energii Atomowej „Enerhoatom” Petr Kotin w rozmowie z agencją UNIAN.
„Na stacji są różne grupy personelu. Są tacy, którzy mają podpisane umowy z Rosatomem. Nie są już formalnie naszymi pracownikami. I jest załoga, z której jesteśmy bardzo dumni. To pracownicy jądrowi, którzy tej umowy nie podpisali kontraktów – około 1200 osób. Oni dalej pracują na stacji, bo raszyści po prostu nie mają tak wykwalifikowanej kadry” – powiedział.
Zauważył, że ukraińska kadra jest pod ciągłą presją psychiczną. „Ciągle są torturowani. I czekają na uwolnienie” – powiedział.
Kotin powiedział też, kiedy Ukraina będzie mogła odzyskać kontrolę nad okupowaną elektrownią.
„Polegamy na naszych Siłach Zbrojnych. A gdy tylko zostanie rozwiązana główna kwestia – zwycięstwo Ukrainy w tej wojnie – wówczas odzyskamy Zaporoską Elektrownię Atomową. Jesteśmy bardzo zaniepokojeni, w jakim jest stanie i jak szybko będzie możliwe ponownie ją uruchomić” – powiedział.
Przypomnijmy, 9 czerwca z powodu niedoboru wody w wyniku zniszczenia przez Rosjan Kachowskiej Elektrowni Wodnej ostatni blok Zaporoskiej Elektrowni Atomowej został przełączony w tryb „zimny”.
Opr. TB, UNIAN
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!