Do zdarzenia doszło podczas roboczej wizyty Dmitrij Miedwiediewa na Ałtaju, we wsi Sannikowo.
Podczas spaceru premiera po wiosce jedna z mieszkanek przedarła się przez ochronę i padła na kolana przed premierem Rosji. Skarżyła się na to, że od 2016 roku w budynku, gdzie znajduje się jej mieszkanie, nie ma ciepłej wody. Powodem jest wadliwe funkcjonowanie instalacji gazowej. Kobieta żaliła się, że z tego powodu pogorszył się stan jej zdrowia. Twierdziła, że urzędnicy nie dopuszczali jej do miejscowych władz, żeby mogła przedstawić jej przedstawicielom problem.
Dmitrij Miedwiediew powiedział, że taka sytuacja jest niedopuszczalna i obiecał, że odwiedzi ją w mieszkaniu gubernator Kraju Ałtajskiego, Wiktor Tomienko.
Jak podkreśla portal amic.ru, dosłownie kilka minut przed tym, jak kobieta pojawiła się u stóp Miedwiediewa, głowa miejscowej administracji Władimir Małofiejew zaraportował premierowi, że we wsi wszystko dobrze funkcjonuje.
Oprac. MaH, amic.ru
2 komentarzy
bkb2
13 listopada 2019 o 15:40Oto Rosja właśnie !!!
peter
13 listopada 2019 o 22:52I kto im nie pozwala z kolan wstac USA zgnily zachod?