Białoruskie społeczeństwo nadal nie ma żadnej informacji na temat tego, co zawierają dokumenty integracyjne, których podpisanie przez prezydentów Rosji i Białorusi zostało zaplanowane na 8 grudnia.
Tymczasem Kreml uparcie powołuje się na porozumienie z 1999 r. w sprawie utworzenia Państwa Związkowego, które przewiduje nie tylko „głęboki poziom integracji gospodarczej, ale także militarno-politycznej”.
Zdaniem dyrektora Centrum Studiów Strategicznych i Polityki Zagranicznej Arsenija Siwickiego, najbardziej możliwy jest scenariusz, w którym Mińsk wyraża zgodę na pogłębienie integracji gospodarczej, a Moskwa dociska do zbliżenia w pozostałych obszarach.
„Geopolityczna logika tego procesu jest bardzo prosta. Rosja stara się przywiązać Białoruś do siebie na poziomie instytucjonalnym, konsolidując ją w ten sposób we własnej strefie wpływów. Wydaje mi się, że pomimo tego, że Moskwa nie porusza publicznie kwestii integracji wojskowo-politycznej, pozostają one na agendzie od co najmniej 2015 roku. I nie chodzi tu o stworzenie bazy wojskowej, ale o przeformułowanie samej istoty sojuszu polityczno-wojskowego między Mińskiem a Moskwą, w tym o podporządkowaniu Białoruskich Sił Zbrojnych Zachodniemu Okręgowi Wojskowemu (…)”- powiedział w rozmowie z portalem thinktanks.by Siwickij.
Ekspert tłumaczy, że chodzi o stworzenie wspólnej organizacji wojskowej Państwa Związkowego, o co zabiegał już w 2015 roku minister obrony Federacji Rosyjskiej Siergiej Szojgu
„Strona rosyjska po prostu nie naciska w tej sprawie, aby nie wywołać ostrej reakcji – w tym ze strony Zachodu, ponieważ dla krajów sąsiednich realizacja tych projektów pogłębionej integracji Białorusi i Rosji będzie miała pewne implikacje strategiczne”.
Siwickij zwraca uwagę, by nie zapominać w tej sytuacji o roli Chin;
„Dla Chin pogłębienie integracji białorusko-rosyjskiej stanowi również pewne wyzwanie, w szczególności dla realizacji inicjatywy „Jeden pas – jedna droga”. Przypomnę, że projekt parku przemysłowego Wielki Kamień (pod Mińskiem – red.) koncentruje się na współpracy Chin z rynkiem europejskim, a to wymaga od Białorusi poważnych starań w celu dywersyfikacji polityki zagranicznej i stosunków gospodarczych z krajami zachodnimi. Wreszcie preferencyjny system stworzony (przez władze Białorusi) dla Parku jest wyjątkowy i nawet przyjęcie wspólnego kodeksu podatkowego z Rosją może poważnie podważyć pierwotny plan tego projektu i sprawić, że stanie się on całkowicie nieopłacalny”.
Arsenij Siwickij nie wyklucza, że negocjacje dotyczące pogłębienia integracji gospodarczej zakończą się na samych negocjacjach i nie przyniosą żadnych praktycznych rezultatów. Zwraca uwagę, że nawet podpisanie umowy o pogłębieniu integracji nie rozwiązuje kluczowych sprzeczności w stosunkach Mińska z Kremlem.
„O ile wiemy, program nie zapewnia rekompensaty dla białoruskiej gospodarki za manewr podatkowy, nie przewiduje utrzymania rabatów na nośniki energii. Obecnie nie funkcjonuje wspólny rynek zarówno w ramach Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej jak i w Państwie Związkowym, i nie ma gwarancji, że zadziała, bo Rosja aktywnie kończy program zastępowania importu rodzimymi produktami we wszystkich sektorach gospodarki, który nie bierze pod uwagę interesów białoruskich producentów. Rosja ma wiele ukrytych mechanizmów subsydiowania, ale dostępnych tylko dla jej producentów. Mińsk ma jeszcze szansę na wyjście z procesu negocjacji, jeśli Moskwa nie zmieni swojego stanowiska w kwestiach spornych”.
ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!