Mijają dwa tygodnie od chwili aresztowania i osadzenia w mińskiej „Wołodarce” liderów polskiej mniejszości. Aresztowana została prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys oraz troje członków Zarządy Głównego organizacji Maria Tiszkowska, Irena Biernacka i Andrzej Poczobut. Wszyscy zostali oskarżeni o wzniecanie nienawiści na tle narodowościowym i rehabilitację nazizmu.
Uwięziona została też dyrektorka polskiej szkoły harcerskiej w Brześciu im. Romualda Traugutta, Anna Paniszewa. Za zorganizowanie uroczystości ku czci żołnierzy polskiego podziemia niepodległościowego usłyszała taki sam zarzut jak liderzy Związku Polaków na Białorusi. (Paniszewa nie jest członkiem ZPB).
Roman Jakowlewski, niezależny białoruski publicysta, w rozmowie z Polskim Radiem twierdzi, że nie jest zaskoczony aresztowaniem polskich działaczy.
– Związek Polaków na czele z Andżeliką Borys to największa niepaństwowa struktura i do tego wpływowa. Widoczne jest, że na Białorusi trwa ograniczanie działalności takich organizacji. A jak wiadomo Związek Polaków to brylant wśród nich. To jest rozpalanie wrogości – mówi ekspert.
Zdaniem Jakowlewskiego, Polacy powinni przygotować się do jeszcze gorszych czasów.
–Zapewne pojawią się szpiegowskie skandale. Będą szukać polskich szpiegów. To jest tak jasne, że nie ma żadnych wątpliwości, iż będzie gorzej. Będzie tak jak w czasach stalinowskich. W tym przypadku będzie szukanie polskich szpiegów – mówi politolog PR. Dodaje, że kulminacją antypolskich działań ze strony białoruskich władz będzie ustanowienie w tym roku na 17 września święta państwowego, które będzie upamiętniało połączenie zachodniej i wschodniej Białorusi po napaści Związku Radzieckiego na Polskę w 1939 r.
Przypomnijmy, 6 kwietnia na naradzie z najbliższymi współpracownikami, Aleksander Łukaszenka zażądał natychmiastowego zajęcia się „kwestią polską”.
Oskarżył Warszawę o wspieranie białoruskiej opozycji, a polskich żołnierzy wyklętych nazwał bandytami
Jego słowa były sygnałem eskalacji konfliktu na linii Warszawa – Mińsk. Padła zapowiedź dalszych represji wobec Polaków i organizacji działających na Białorusi na rzecz tamtejszych Polaków.
3 komentarzy
Borys
7 kwietnia 2021 o 12:52Typowy sowiecki zabieg: oskarżyć kogoś o to co się samemu robi. Najlepiej oskarżyć kogoś kto nie może się bronić i jeszcze zabrać mu jakiekolwiek metody obrony. Najmocniej do nienawiści i faszyzmu podżega sam satrapa.
Jerzy
8 kwietnia 2021 o 05:41Ciezko cokolwiek poradzic. Szkoda tych uwiezionych ludzi.
Vera Koval
3 czerwca 2021 o 21:17Prawdziwy polacy, ludzi, ktury lubom jenzyk polski, polskom kulture, zawsze bendom uczyc ten jenzyk (od rodziny, w jakejkolwiek uczelni lub samodzelnie) i rozmawiac po-polsku, odnosic sie z povagom do polskiej kylture biez wzglendu na sankcyji, polityczne postanowienia i td.