Opublikowana niedawno praca Moskiewskiego Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych (MGIMO), którą cytowaliśmy tu, będąca prognozą rozwoju sytuacji na Białorusi do 2025 roku, odbiła się głośnym echem w tamtejszych mediach niezależnych.
Do tej pory alarmistyczne scenariusze odnośnie perspektyw i losów Białorusi, publikowały brukowce bądź portale skrajnych nacjonalistów. Teraz, podobne treści płyną z kręgów naukowo – badawczych. Jak zauważa publicysta portalu naviny.by Aleksander Kłaskowskij, publikują je „szacowni teoretycy, którzy działają pod marką słynnej MGIMO, działającej pod auspicjami rosyjskiego MSZ”. A to rzeczywiście nadaje jej zupełnie inną rangę i status.
Komentator polityczny Walerij Karbalewicz zwraca uwagę, że rosyjska publikacja w jakimś stopniu odzwierciedla białoruskie realia. Prognoza dotycząca „napięć wywołanych sytuacją społeczno -gospodarczą w kraju, które „będą narastać i okresowo eksplodować”, wydaje się rzeczowa.
Można się też zgodzić, że w wyniku działań białoruskich władz zanosi się na „polityczną próżnię na prorosyjskiej flance”. W pewnym sensie próżnia ta istnieje, choćby dlatego, że proeuropejskie siły polityczne na Białorusi są bardziej zorganizowane, zinstytucjonalizowane, usystematyzowane, usankcjonowane niż prorosyjskie. Na Białorusi po prostu nie ma partii prorosyjskich, nie ma prorosyjskich kandydatów na prezydenta, którzy przyjęliby bardziej prorosyjskie stanowisko niż Aleksander Łukaszenka.
Karbalewicz zgadza się również z tezą Rosjan, dotycząca następstw pozbawienia Łukaszenki władzy. Jego zdaniem może to wywołać nawet poważny kryzys, choćby dlatego, że w reżimach autorytarnych typu spersonifikowanego, nie istnieją mechanizmy zapewniające łagodne przekazanie władzy.
Inne oceny i prognozy ekspert kategorycznie odrzuca, tłumacząc, że wywołują one intelektualny zamęt. Informacje na temat rzekomego zainfekowania Białorusinów przez Łukaszenkę „litwińskim” nacjonalizmem mającym być przeciwwagą dla wszechrosyjskiej jedności, najwyraźniej zostały zaczerpnięte z rosyjskich portali szowinistycznych.
Znacznie przesadzona jest prognoza na temat powstającej na Białorusi „podziemnej sieci wojujących nacjonalistów, która będzie kierowana przez zachodnie centra”. Zatrważa w tym sposób widzenia, pogląd rosyjskich ekspertów na świat wokół Rosji. A to wszystko w sytuacji, gdy codziennie obywatele Białorusi bombardowani są telewizyjną propagandą z Rosji. Wydawało się, że kanały telewizyjne działają na zbiorową świadomość, ale już eksperci mają bardziej trzeźwy obraz świata. Okazuje się, że nie.
Według Karbalewicza, mówić dziś o poparciu Zachodu dla bojowników na Białorusi, to jak nie rozumieć nowego kursu Zachodu, w szczególności przyjętego przez Unię Europejską, wobec oficjalnego Mińska.
„Teraz koncentruje się on raczej na zachowaniu stabilności społeczno-politycznej w kraju”.
Ale najważniejszą rzeczą we wspomnianej publikacji jest to, że jego autorzy zasadniczo wykluczają istnienie niezależnej Białorusi. Tak czy inaczej, z Łukaszenką lub bez niego, w każdym razie Białoruś powinna zjednoczyć się z Rosją, a dokładniej, dołączyć do niej. Wszak ich zdaniem procesy integracji z Rosją są obiektywne.
Jak pisze na portalu Radia Svaboda politolog, autorzy popełniają fundamentalny błąd, ponieważ w ich interpretacji białoruskie społeczeństwo i elity są gotowe do integracji – i tylko Łukaszenka „starając się utrzymać nieograniczoną władzę” utrudnia ten proces.
Tymczasem kwestia niepodległości jest prawdopodobnie jedyną, w której istnieje konsensus w podzielonym białoruskim społeczeństwie. Stanowiska zarówno Łukaszenki, jak i społeczeństwa oraz opozycji są tu zbieżne. Autorzy monografii powołują się na stereotypy lat dziewięćdziesiątych. Od tego czasu wszystko się bardzo zmieniło.
Rosyjscy politolodzy przewidują, że procesy integracji białorusko-rosyjskiej będą się pogłębiać, co doprowadzi do wchłonięcia Białorusi przez Rosję do 2050 roku.
W rzeczywistości wszystko jest odwrotnie. Im dłużej istnieje niezależna Białoruś, tym mniej istotna jest kwestia integracji z Rosją, choćby tylko siłą historycznej inercji. Od 1991 roku, czyli od czasu uzyskania niepodległości, na Białorusi wyrosło pokolenie, dla którego niepodległość jest czymś oczywistym. Dla którego kwestia przystąpienia do Rosji nie istnieje.
A jednak rosyjscy eksperci MGIMO na tej fałszywej podstawie budują całą prognozę. Najbardziej niepokojące jest to, że nie mają oni wątpliwości co do konieczności siłowego scenariusza w przypadku, gdyby jakieś siły (Łukaszenka, Zachód, prozachodnia opozycja) próbowały zapobiec „obiektywnemu” historycznemu procesowi zjednoczenia bratnich narodów.
Najciekawsze jest chyba to, że ci eksperci rzeczywiście postawili na Łukaszence krzyżyk, a problem polega na tym, że ustrzec się od „Nowiczoka” jest bardzo trudno.
Kresy24.pl/svaboda.org
Podziel się tym z innymi. Udostępnij na:
4 komentarzy
wrog ludu
14 września 2018 o 20:52Bialoruska Cerkiew od czasow sowieckich jest Wydzialem KC KPZR do Spraw Religijnych i tak pozostalo do dzis …
księciunio
14 września 2018 o 21:53No to Baćka ma przechlapane.
Pafnucy
16 września 2018 o 17:21Jeśli Łukaszenka jest na kolizyjnej z Putinem to noviczok mu nie grozi. Brytyjczycy go oszczędzą. Targalski na wiecznym haju wam tych głupot naopowiadał? Jawna ustawka Brytyjczyków żeby storpedować ns 2 po to, żeby mieć lepszą pozycję negocjacyjną przy stole podczas brexitu.
bkb2
17 września 2018 o 11:54Na YouTube jest blogerka Жулиана Life i Интересные путешествия. Opowiastka jest oto taka: Przyjeżdża młoda para Rosjan z Kaliningradu grając zakochaną parę czy nawet małżeństwo, do Polski dobrym samochodem którego nie można kupić za pensję dwóch młodych ludzi normalnie pracujących w Rosji .. Zauważyliście że nasi „bohaterowie” nie pokazują w ogóle w jakich hotelach i pensjonatach śpią i żyją. ? Są to prawdopodobnie dobre hotele za które trzeba słono płacić w środku sezonu i mieszkając w nich tylko po kilka dni w dużych miastach przy takim szybkim przemieszczaniu się…. Dziewczyna co dziennie ma inny markowy ciuch na sobie…. Robią gigantyczną pracę i profesjonalne filmy które muszą w takim tempie być wykonane przez sztab dobrych specjalistów od reklamy i marketingu . Bohaterka podaje bez ogródek swój wzrost w odpowiedzi na, śliniących się na jej widok frajerów przed monitorami komputerów …Nasza Жулиана bardzo dobrze zdaje sobie sprawę ze swojej atrakcyjności choć powinna przestać jeść środki antykoncepcyjne i trochę więcej biegać …:) ( przepraszam za bezpośredniość ) Można oczywiście założyć że nasi bohaterowie są dziećmi stosunkowo bogatszych Rosjan, mają grupę młodych zdolnych entuzjastycznych Rosjan, których fascynuje Zachód i próbują zbudować pojednanie i porozumienie między narodami Rosyjskim i Polskim chwaląc nasz kraj, jego zabytki i historię…. Jednak w sytuacji kiedy w Rosji podnoszony jest wiek emerytalny i to od razu o 5-7 lat …W Rosji która swoją agresją podbija sąsiedni naród Ukraiński… Rosją która zawiera pakty z Niemcami, Francją i innymi aby terroryzować dostawą surowców i działaniami militarnymi Polską ,Ukrainę, Białoruś i Kraje Bałtyckie u ich granic, ….Rosją która uzbraja Obwód Kaliningradzki w rakiety średniego zasięgu Iskander obejmujące zasięgiem terytorium całej Polski i uzbrojone w głowice jądrowe ….. Rosją która wykorzystując swój Kościół prawosławny do działań politycznych kilka dni temu zagroziła metropolicie Konstantynopola zerwanie więzi w proteście przed próbą usamodzielnienia się Kościoła Patriarchatu Kijowskiego…. Można bytak wyliczać jeszcze długo……Z drugiej strony Polska starająca się budować Sojusz Międzymorza przy wsparciu USA i próbująca zabezpieczyć się militarnie przed agresją Rosji tarczą antyrakietową czy budową stałych baz USA jest wprost głównym przeciwnikiem Rosji w Europie i zagraża tym działaniem jej Imperialnej pozycji, jaką Rosja stara się odbudować po rozpadzie ZSRR w 1991r…..W tych warunkach młodzi Polacy i Rosjanie mają trudne zadanie w procesach integracyjnych i przyjaźni między sobą… Nasza para bohaterów może być wprost wynajętymi i opłaconymi „żołnierzami” z akademii wojskowej wykonującej wakacyjną praktykę studencką czy przyszłych przez służby specjalne których Rosja musi mieć przecież mnóstwo aby utrzymać tak ogromny kraj w pełnej integracji i bezpieczeństwie …. Ci młodzi sympatyczni ludzie mogą nie różnić się niczym od agentów GRU czy FSB którzy starali się Nowiczokiem wysłać Skripala i jego córkę na tamten Świat…. Narzędziem naszych bohaterów nie jest Nowiczok ale zbudowanie popularności sympatii i przyjaźni po to aby skutecznie w przyszłości lasować swój punkt widzenia na sprawy politycznie , militarne i gospodarcze w tej części Europy….Widać to na przykładzie dzisiejszej Polski gdzie dochodzi do starcia ludzi z okresu okupacji sowieckiej i późniejszego układu mafijno- postkomunistycznego po 89 roku…. Oczywiście zdaje sobie sprawę że w powyższym tekście mogłem sobie pozwolić sobie nieco na poluzowanie wodzów fantazji a nasza Жулиана ze swoim kolegą tak naprawdę mogą nie być niczego Bogu Ducha winnymi Rosjanami …Podsumowując jednak chciałem pokazać jakich narzędzi może używać dzisiejsza Rosja w walce o wpływy…..Owszem zapraszajmy do siebie Rosjan którzy dobrze życzą przyszłym relacjom Polsko Rosyjskim ale nie zapominajmy przy tym że Rosja pod względem geopolitycznym nie mając połączenia bezpośredniego na Morza i Oceany ( Bosfor- Turecki, Cieśniny- Duńskie ) tak jak USA, Kanada, Australia, Chiny , Honkong …itd nie będzie w stanie nigdy odegrać już w Świecie takiej roli jak podczas brutalnych i zbrodniczych rządów Stalina czy w czasie II WŚ… Gdybym był Rosjaninem dzisiaj także wzdychałbym, do pomników Lenina i Stalina i wspominał Wielską Rosję z poprzednich wieków …. Jednak dzisiaj tak nie jest, i Rosja przypomina dzikie , poranione zwierzę w klatce które po wydostaniu się z niej, będzie burzyć niszczyć i podbijać wszystkie kraje i narody które staną jej na przeszkodzie do zdobycia powtórnie pozycji imperialnej … A dzisiaj jest już co podbijać, w swoim otoczeniu , bo te kraje Środkowej Europy po okresie Zimnej Wojny odbudowują już swój przemysł, infrastrukturę , mają lotniska, własne domy , zakupiły drogie samochody …itd Dzisiejsza Rosja miałaby co wywozić, tak jak Armia Trofiejnyj która szła w drugiej linii za żołnierzami w 1945 na Berlin.. Podsumowując w tej sytuacji są dwa wyjścia…. Albo Жулиана będzie konsekwentnie promować Polskę odwiedzać ją i w końcu tutaj osiądzie na stałe ze swoim mężem czy chłopakiem…. Albo po zdobyciu zaufania i popularności w sieci rozpocznie przemycać przez swoje filmy, treści wzmacniające pozycję Rosji kosztem Polski i innych krajów tego regionu…….