W Goleniowie rozpoczęła się uroczystość otwarcia gazociągu Baltic Pipe łączącego Polskę przez Danię z Norwegią. Biorą w niej udział przedstawiciele najwyższych władz państwowych Polski i Danii. Symbolicznego odkręcenia zaworu na gazociągu dokonali prezydent Polski Andrzej Duda (na zdjęciu po prawej), premier Danii Mette Frederiksen (na zdjeciu po lewej) i premier Polski Mateusz Morawiecki.
Jak mówił prezydent, inwestycja ta pozwoli na dywersyfikację dostaw gazu do Polski, wzmocnieni suwerenność naszego kraju i uniezależnieni nas od dostaw z Rosji. – Gazociąg Baltic Pipe był przez dziesięciolecia wielkim polskim marzeniem – podkreślił.
Tymczasem dziś również Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo poinformowało, że w roku z Norwegii do Polski przez Baltic Pipe będzie moglo być sprowadzone co najmniej 6,5 mld m sześc. gazu ziemnego. To oznacza, że Spółka wypełni co najmniej 80 proc. zarezerwowanej przepustowości nowego gazociągu. W 2024 roku wolumen dostaw wzrośnie o ponad 1 mld m sześc., a stopień wykorzystania zarezerwowanej przez PGNiG mocy przesyłowej Baltic Pipe przekroczy 90 procent.
„Dzięki zakończonym sukcesem rozmowom z dostawcami gazu działającymi na Norweskim Szelfie Kontynentalnym PGNiG dysponuje obecnie zdywersyfikowanym portfelem pozyskania gazu do Baltic Pipe. Obejmuje on zarówno kontrakty, jak i wydobycie własne PGNiG Upstream Norway, co zapewni ok. 6,5 mld m sześc. w 2023 i ok. 7,7 mld m sześc. w 2024 r. Stanowi to ok. 80-90 proc. z ok. 8 mld m sześc. przepustowości Baltic Pipe, którą zarezerwowało PGNiG.
Tylko w ciągu ostatnich czterech miesięcy PGNiG podpisało umowy o łącznym wolumenie ok. 4 mld m sześc. w ujęciu rocznym. Są wśród nich m.in. kontrakty z Grupą Equinor opiewające na 2,4 mld m sześc. gazu ziemnego rocznie oraz szereg mniejszych umów, w tym z TotalEnergies. Kontrakty te mają różne terminy obowiązywania, a ich realizacja rozpocznie się, w zależności od umowy, w 2022, 2023 i 2024 roku.
Biorąc pod uwagę zabezpieczony portfel dostaw gazu z Norweskiego Szelfu Kontynentalnego, PGNiG dysponuje odpowiednim wolumenem surowca, aby zapełnić całą przepustowość Baltic Pipe dostępną w 2022 roku. W przyszłym roku dostawy norweskiego gazu do Polski będą na takim poziomie, aby – wraz z pozostałymi źródłami pozyskania tego surowca, a więc wydobyciem krajowym, importem LNG oraz zapasami magazynowymi – zapewnić pełne pokrycie zapotrzebowania krajowych odbiorców w sezonie grzewczym 2022/2023” – czytamy między innymi w najnowszym komunikacie PGNiG.
Oprac. MaH, prezydent.pl, pgnig.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!