Najnowszy pałac Aleksandra Łukaszenki poraża wręcz przepychem; ogród zimowy, sala kinowa w technologii 3D, złote żyrandole, marmury, lądowisko dla helikopterów, unikalny system zabezpieczania od podsłuchów i podobne luksusy. A wszystko to w momencie, gdy kraj zmaga się z najgłębszym od lat kryzysem gospodarczym.
W ubiegłym tygodniu w Mińsku odbywał się szczyt przywódców Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP). Aleksander Łukaszenka przyjmował oficjalne delegacje już w nowym Pałacu Niezależności i z dumą prezentował kolegom swoje gniazdko.
Jak napisała „Komsomolskaja prawda na Białorusi”, Aleksander Łukaszenka jeszcze niedawno zapewniał, że nowy obiekt będzie symbolem kraju, w którym odbywać się będą najważniejsze uroczystości państwowe, od wręczenia listów uwierzytelniających przez ambasadorów przybyłych z misją na Białoruś do spotkań z szefami państw, którzy przyjeżdżaja do Mińska. Czyżby tylko takie miało być przeznaczenie obiektu wybudowanego z wielkim rozmachem, za grube miliony dolarów?
Z dokumentów technicznych, do jakich dotarła gazeta wynika, że w pałacu przewidziano dziesiątki pokoi i sal. Tylko na parterze „komsomołka” naliczyła 45 pomieszczeń, 13 na pierwszym piętrze, 14 na drugim, z czego dwie przeznaczone są na sypialnie. W pałacu znajduje się kilka sal bankietowych, sala balowa, specjalna sala do spotkań oficjalnych, sala w której odbywać się będą najważniejsze uroczystości państwowe, centrum prasowe, sala obrad, specjalna sala „Białoruś”, gdzie wręczane będą odznaczenia państwowe. Na pierwszym piętrze kolejne dwie sale, jedna ze szklaną kopułą, w której prezydent będzie wręczał listy uwierzytelniające, i mniejsza – konferencyjna.
Na ogród zimowy przewidziano pomieszczenie sięgające od parteru aż do ostatniego piętra. Nic dziwnego, ma się tam zmieścić ponad 1 300 egzemplarzy roślin sprowadzonych z całego świata. Ale zanim trafiły do prezydenta, przeszły okres kwarantanny w ogrodzie botanicznym w Mińsku,
Sala kinowa 3D wyposażona w system Dolby Digital, składający się z 33 kolumn i odtwarzacza Blu-ray znajduje się na drugim piętrze. Pod względem wyposażenia kino nie ustępuje tym najnowocześniejszym w Mińsku. Widzowie, goście prezydenta będą oglądać filmy na ekranie o rozmiarach 16×7 metrów – większe ekrany można znaleźć jedynie w stołecznych kinach „Oktiabr” i „Moskwa”. Dla VIP-ów zakupiono 500 par okularów 3D.
Jak na dyktatorski pałac przystało, szczególną uwagę poświęcono bezpieczeństwu głowy państwa. Zgodnie z planami do których dotarła „Komsomolskaja Prawda na Białorusi”,wszystkie wejścia wyposażone są w wykrywacze metali oraz tunele rentgenowskie – takie same stosuje się na lotniskach. Każdy pojazd wjeżdżajacy na teren pałacu, zarówno osobowy jak i ciężarowy zostanie prześwietlony za pomoca rentgena, który prześwietli podwozia – jak na granicy.W pałacu zainstalowano specjalne urządzenia przeciwdziałające podsłuchom. Kiedy w pomieszczeniu odbywają się rozmowy, drgania przenoszone są przez cząsteczki powietrza na szklane powierzchnie okien. Specjalny system zainstalowany w pałacu Łukaszenki, pozwalający niwelować te drgania na odległość wiązki laserowej a w konsekwencji podsłuchiwać rozmówców, składa się z 239 nadajników, które generuja na oknach mikroszumy, blokując działanie podsłuchów.
Można śmiało powiedzieć, że do nowego obiektu nie prześlizgnie się nawet mysz. I nawet ptaszek nie wleci, bo zamontowano tam elektroniczne systemy bioakustyczne dla ich odstraszania.
Kresy24.pl/kp.by
1 komentarz
józef III
3 listopada 2013 o 10:49starzy, mądrzy Ukraińcy mówili tak : „ne daj Boh z Iwana Pana a z Maryjki, dobrodijki”