Dwóch uciekinierów z chińskiego Sinciangu, skazanych rok temu za nielegalne przekroczenie granicy, otrzymało tymczasowy status uchodźców w Kazachstanie. Jest to bardzo rzadkie wydarzenie.
W styczniu sąd w mieście Zaisan na dalekim wschodzie, niedaleko granicy z Chinami, skazał dwóch mężczyzn na rok więzienia za nielegalny wjazd do kraju, ale pozwolił im pozostać w Kazachstanie, twierdząc, że mogą spotkać się z prześladowaniami w Sinciangu. Sąd orzekł również, że każdy dzień spędzony przez dwóch mężczyzn w areszcie tymczasowym od października 2019 roku liczy się jako dwa dni więzienia, dzięki czemu mogą zostać zwolnieni za mniej niż sześć miesięcy. Obaj opuścili więzienie w maju i od tego czasu starali się o status uchodźców w Kazachstanie.
26-letni Alimuly zeznał na rozprawie, że był przetrzymywany w Sinciangu i został osadzony w chińskim „obozie reedukacyjnym”. 31-letni Musakhanuly powiedział, że wcześniej spędził pięć lat w takim obozie. Miał do niego wrócić.
Kazachowie są po Ujgurach drugą co do wielkości mniejszością tureckojęzyczną w Sinciangu. Region jest również domem dla etnicznych Kirgizów, Tadżyków i Hui, znanych również jako Dunganowie. Kazachstan boi się masowej emigracji związanej z represjami jakich doświadczają te mniejszości w Chinach więc bardzo rzadko więc przyznaje im status uchodźców, zaś wyroki wiezienia za nielegalne przekroczenie granicy są na porządku dziennym.
rferl.org oprac MK
foto wikipedia
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!