W sobotę 2 grudnia pomyślnie zakończono montaż korpusu reaktora w drugim bloku energetycznym białoruskiej elektrowni atomowej budowanej w Ostrowcu na Grodzieńszczyźnie, poinformował serwis prasowy spółki Atomstrojeksport, generalnego projektanta i wykonawcy obiektu, informuje portal onliner.by.
Instalacja została przeprowadzona w dwóch etapach. Najpierw korpus reaktora o łącznej masie ponad 330 ton, długości 11 metrów i średnicy 4,5 metra został podniesiony na platformę transportową i przesunięty do wnętrza strefy hermetycznej wzdłuż szyn na specjalnym wózku. Następnie, za pomocą dźwigu mostowego został podniesiony do centralnej części reaktora i zainstalowany na pierścieniu podtrzymującym w trzonie reaktora.
„Instalacja korpusu w pozycji projektowej to jednaj z najbardziej skomplikowanych operacji na etapie budowy i wymaga szczególnej staranności wykonania” – podkreślił Witalij Miediakow, wiceprezes ds. projektu białoruskiej elektrowni atomowej, ASE Group.
Instalacja korpusu pierwszego reaktora nastąpiła z dużym opóźnieniem w kwietniu br. Korpus musiał zostać wymieniony, ponieważ w czasie transportu uległ awarii – korpus uderzył o słup trakcyjny. Był to drugi incydent z korpusem reaktora na budowie. Poprzedni z udziałem dostarczonego już na plac budowy korpusu miał miejsce w lipcu 2016 roku – kilkutonowa konstrukcja metalowa „osunęła się na ziemię” z wysokości zaledwie kilku metrów. Ten incydent ukrywany był przez dyrekcję przez kilka tygodni. Najpierw kategorycznie zaprzeczano, oskarżając niezależne media o sianie fermentu. Dzięki publikacjom i nagłośnieniu sprawy, rosyjski wykonawca „Rosatom” przyznał, że incydent rzeczywiście miał miejsce, a strona białoruska zażądała wymiany korpusu.
Elektrownia atomowa pod Ostrowcem w obwodzie grodzieńskim, budowana przez rosyjski koncern Rosatom będzie się składała z dwóch bloków energetycznych, których łączna moc ma wynieść do 2400 megawatów.
Obawy i zastrzeżenia w związku z budową białoruskiej elektrowni niejednokrotnie wyrażała Litwa. Wilno zarzucało Białorusinom m.in. wybiórcze podejście do kwestii bezpieczeństwa, a także nieudzielanie pełnych informacji na temat budowy elektrowni.
Kresy24.pl/AB
Nad białoruską elektrownią atomową zawisło fatum. Korpus reaktora znów został uszkodzony!
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!