Armia ukraińska ustępuje pod naporem Rosjan i traci każdego dnia kolejne tereny. Główną przyczyną jest brak piechoty, a nie uzbrojenia. Poinformował o tym na kanale Telegram 110. Samodzielna Brygada Zmechanizowana, która walczy w Donbasie.
Żołnierze zauważają, że obecne problemy Sił Zbrojnych Ukrainy różnią się od tych, które doprowadziły do utraty Awdijiwki na początku 2024 roku.
„Jeśli w Awdijiwce nie było pocisków, a drony dopiero zaczynały się aktywnie rozwijać, to była piechota. Tak, wtedy ludzie nadrabiali brak artylerii. Teraz jest czym strzelać i czym latać, ale nie ma kim walczyć. Całkowity brak personelu w oddziałach strzeleckich” – czytamy w komentarzu.
Wojskowi dodają, że Rosjanie stosują taktykę małych grup szturmowych, składających się z 4-6 żołnierzy. Takie grupy nieustannie próbują przemieszczać się pod osłoną drzew i krzewów, szczególnie we mgle i deszczu, gdy operatorzy dronów mają trudności z efektywnym działaniem.
„Bardzo trudno jest trafić ruchomy cel artylerią, w takich przypadkach mniej lub bardziej pomocne są pociski kasetowe. Trudno jest uderzyć dronem, ponieważ jest tam horyzont radiowy, a gałęzie roślin nie pozwalają na normalne trafienie” – wyjaśniają żołnierze brygady.
I choć część piechoty wroga zostaje zniszczona podczas podejścia, Rosjanom udaje się stopniowo posuwać naprzód i zdobywać przyczółki w terenie niezabudowanym i zabudowanym.
„Piechota mogłaby ich powstrzymać, ale jej tam nie ma. To strzelcy i oddziały szturmowe muszą wyrzucić wroga z domów i powstrzymać go w takich walkach. W ciągu doby siłami brygady niszczymy więcej wrogów niż mamy personelu w niektórych naszych własnych batalionach” – dodają ukraińscy żołnierze.
Opr. TB, t.me/ombr_110
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!