Jestem bardzo szczęśliwa, że jestem Ambasadorem w wolnej Litwie, która została obroniona właściwe piersiami swoich obywateli – powiedziała ambasador RP Urszula Doroszewska podczas uroczystości Dnia Obrońców Niepodległości Litwy.
W weekend w całym kraju odbywały się na Litwie obchody Dnia Obrońców Niepodległości, które potrwają do 17 stycznia – pisze Antoni Radczenko na portalu zw.lt.
W Wilnie odbył po raz 27. odbył się bieg „Szlakiem życia i śmierci”.
Ponad 8 300 uczestników wystartowało z Cmentarza na Antokolu, by dobiec do mety przy Wieży Telewizyjnej. Udział w wydarzeniu upamiętniającym ofiary 13 stycznia wzięli również przedstawiciele polskiej placówki dyplomatycznej, z ambasador Urszulą Doroszewską na czele.
,,To bardzo ważna i przejmująca uroczystość. Pamiętam te straszne dni, kiedy w Warszawie przeżywaliśmy to, co się dzieje w Wilnie. Wielu Polaków przyjechało tu, aby wspierać Litwinów. W tej chwili jestem bardzo szczęśliwa, że jestem ambasadorem w wolnej Litwie, która została obroniona właściwe piersiami swoich obywateli. To było fantastyczne, że zwykli obywatele przyszli, by bronić wybranych przez siebie władz, bronić wolności i niepodległości Litwy. Szczególnie w roku 100-lecia niepodległości Polski i Litwy warto to podkreślać’’ – powiedziała ambasador Urszula Doroszewska.
Do biegu ,,Szlakiem życia i śmierci” przyłączyli się również pracownicy polskiej placówki dyplomatycznej.
,,To pokazanie naszego patriotyzmu. Tego, że jesteśmy solidarni z Litwinami w kwestiach odpowiedzialności za ich ojczyznę, bo właściwie ta śmierć, którą poniosły te ofiary to dowód, że kochały Litwę’’ – powiedziała pracowniczka ambasady Dorota Lewko.
Antoni Radczenko
Kresy24.pl za zw.lt
1 komentarz
Leśnik
15 stycznia 2018 o 18:08Super,ciekawe czy pani ambasador pytała Polaków na Wileńszczyźnie o szczęście które przypadło im w udziale i czy podzielają euforię z powodu mieszkania poza granicami Polski.