Ukraina nie jest obecnie gotowa do rozpoczęcia negocjacji z Rosją w sprawie zakończenia wojny w kontekście „silnych stanowisk negocjacyjnych” – powiedział Andrij Jermak, dyrektor Kancelarii prezydenta Ukrainy. Dotyczy to także braku uzbrojenia dla Sił Zbrojnych Ukrainy i wyraźnych gwarancji ze strony krajów partnerskich dotyczących ochrony Ukrainy w kolejnych latach, aby Rosja nie zaatakowała ponownie.
„Dlatego dzisiaj rozmawiamy z naszymi partnerami, dlatego tak ważne jest wzmocnienie Ukrainy. Ogólnie rzecz biorąc, musimy przełamać rosyjskie narracje, że rzekomo Ukraina chciała wojny. Ukraina jej nie chciała i w żaden sposób nie prowokowała Rosji” – powiedział Jermak w wywiadzie dla programu „Karpjak” na portalu „Suspilny”.
Dodał, że Rosja nikogo na Ukrainie nie chroni, bo nie jest w stanie chronić nawet własnego terytorium [obwodu kurskiego]. Jermak zaznaczył, że Ukraina musi być silna, aby rozpocząć negocjacje, a dopiero wtedy będzie można rozmawiać z Rosją na równych zasadach.
„Bo wszystko, co teraz słychać na Kremlu, to język ultimatum” – podkreślił.
Przypomnijmy, ukraińscy analitycy uważają, że negocjacje mogą rozpocząć się nie wcześniej niż w marcu 2025 r. Były pracownik SBU Iwan Stupak zauważył, że Ukraina jest gotowa przyjąć „elastyczne” stanowisko. Właśnie z tego powodu ukraińska delegacja na czele z Jermakiem przebywała niedawno w USA, gdzie prowadziła negocjacje z przedstawicielami wszystkich środowisk politycznych.
Sekretarz generalny NATO Mark Rutte sugeruje jednak, że Ukraina powinna na razie odłożyć wszelkie negocjacje pokojowe z Rosją do czasu, gdy zachodni sojusznicy będą mogli zapewnić wystarczającą pomoc wojskową, która pomoże Ukrainie odnieść sukces na polu bitwy i wzmocnić jej pozycję negocjacyjną.
Opr. TB, suspilne.media
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!