Sytuacja polskiej mniejszości na Litwie nie będzie najważniejsza podczas spotkania prezydentów Polski i Litwy i nie powinna przyćmić tematów strategicznych: bezpieczeństwa, współpracy energetycznej i gospodarczej – w wywiadzie dla agencji informacyjnej ELTA powiedział doradca prezydent Litwy Dalii Grybauskaitė Nerijus Aleksiejūnas.
Przypomnijmy, że prezydentAndrzej Duda przyjął zaproszenie na uroczyste obchody 100-lecia niepodległości Litwy, które odbędą się 16 lutego. Będzie to pierwsza wizyta prezydenta Polski na Litwie po pięcioletniej przerwie.
„16 lutego prezydent Andrzej Duda przyjeżdża na Litwę, ale będzie to również wizyta dwustronna. Co ważne – będzie to pierwsza od pięciu lat wizyta prezydenta Polski. Odbędzie się, ponieważ mamy wiele wspólnych tematów i liczymy na określone wyniki. Podczas spotkania poruszone zostaną tematy bezpieczeństwa, gdyż obecność batalionów NATO jest tym, co nas łączy. Mamy sporo tematów do omówienia przed szczytem NATO w lipcu w Brukseli. Tak więc sporo uwagi poświęcimy bezpieczeństwu regionalnemu, omówimy kwestie cyberbezpieczeństwa” – powiedział doradca prezydent Litwy Nerijus Aleksiejūnas.
Wymienił też inne tematy, o których Dalia Grybauskaitė chce rozmawiać z Andrzejem Dudą: projekt synchronizacji sieci elektroenergetycznych przez Polskę z europejską siecią kontynentalną, projekt Nord Stream 2, połączenie gazowe z Polską, budowa elektrowni atomowej w Ostrowcu na Białorusi.
Nerijus Aleksiejūnas potwierdził, że prezydenci będą rozmawiali również o problemach polskiej mniejszości na Litwie „Podstawą będą wymienione wcześniej tematy. Natomiast kwestie mniejszości są w znacznym stopniu rozstrzygane na poziomie spotkań roboczych, a nie politycznych. Powiedzmy, tematy szkoły im. Joachima Lelewela, studiów polonistycznych na uniwersytecie zostały rozdmuchane – sądzę, że są to przykłady spraw, które zostały dość dobrze rozstrzygnięte i wszystkie strony są zadowolone. Podczas spotkania zapewne też zostaną poruszone, ale nie mogą one przyćmić spraw strategicznych, o których mówiłem wcześniej” – zaznaczył.
Doradca prezydent Litwy odniósł się również do problemu relacji Polski z Unią Europejską i uruchomienia wobec Polski artykułu 7. traktatu o Unii Europejskiej. Nerijus Aleksiejūnas zaznaczył, że „celem jest uniknięcie głosowania”. Podkreślił, że „chodzi o to, żeby dać czas nowemu premierowi Polski, ufamy bowiem, że kwestie te można rozstrzygnąć w drodze dialogu, a nie sankcji czy kar”. Gdyby jednak doszło do głosowania, stanowisko Litwy zostanie wypracowane w porozumieniu z sejmem, Komitetem Spraw Europejskich, rządem. „Będzie to wspólna decyzja, ale nie chcę na ten temat spekulować. Naszym celem jest uniknięcie głosowania i osiągnięcie rozwiązania w drodze dialogu”– powiedział Nerijus Aleksiejūnas.
Kresy24.pl za wilnoteka.lt/delfi.lt/ab
11 komentarzy
Kasper
23 stycznia 2018 o 09:43Czyli krótko mówiąc ta stara pudnica Grybauskaite zamierza przykryć dyskryminację polskiej mniejszości na Litwie „geopolitycznymi” bredniami o militarnym zagrożeniu ze strony Rosji i urojonym energetycznym zagrożeniu ze strony projektu NS 2.
observer48
23 stycznia 2018 o 23:36@Kasper
Priorytety stanowią zablokowanie Nord Stream 2, połączenia gazowe i zwiększenie obecności NATO, najlepiej wojsk Polskich i USA, na terytorium litwy, bo do tej pory stacjonują tam głównie szkopy. Polska powinna również „zagospodarować” niewykorzystany potencjał regazyfikacyjny terminala LNG w Kłajpedzie na wzajemnie korzystnych warunkach.
jw23
23 stycznia 2018 o 10:35Tematy strategiczne to są może dla Litwy. Dla Polski z uwagi na mały potencjał Litwy są to sprawy drugorzędne. Dla nas najważniejsze są właśnie sprawy naszej mniejszości narodowej.
ktos
23 stycznia 2018 o 13:59To moze tak:
– Litwa uszanuje prawa mniejszosci
– Polska nadal bedzie bronic ich nieba.
I po spotkaniu.
Jak sie Litwie nie podoba pierwszy punkt, my nie spelniamy drugiego… dziekuje.
Gumiś
23 stycznia 2018 o 16:24Niestety, obecny rząd, jak wszystkie poprzednie, ma gdzieś Polaków. Ważni są tylko wyborcy, Polak bez prawa głosu nie jest nic wart.
Antoni
23 stycznia 2018 o 18:11Niezmiennie pierwszą i najważniejszą kwestią dla najwyższych władz Polski w odniesieniu do Litwy musi być pełne wsparcie dla Polaków na Litwie. !!!
Prezydent Andrzej Duda dużo mówił o wspólnocie Narodu Polskiego. Jest szansa słowa poprzeć czynem.
W dalszej kolejności mogą stać sprawy gospodarcze, militarne, infrastrukturalne itp.
Basia
23 stycznia 2018 o 21:24Jak widzę tą listę „spraw strategicznych”, to to Litwa coś od nas chce a nie my od nich. Jak widać możemy się na nich wypiąć i oni doskonale o tym wiedzą.
Miik
23 stycznia 2018 o 22:14A właściwie dlaczego nie mogą?
Dla każdego prawdziwego polskiego rządu problemy Polaków powinny być ważniejsze niż interesy strategiczne obcego państwa.
Enej bandyta
24 stycznia 2018 o 08:09Nasze interesy gospodarcze są najważniejsze + dbanie o Polską mniejszość, synchronizacja sieci to słowo klucz, jeśli nasi przyjaciele chcą tego (a chcą bardzo) to muszą coś dla nas zrobić (i to dużo). Tak właśnie prowadzi się politykę, nie sentymenty a pragmatyzm.
Alexander
24 stycznia 2018 o 10:15A zatem nihil novi sub sole. Litwini nie chcą dyskutować o problemach polskiej mniejszości na Litwie, o pisowni nazwisk, o dwujęzycznych napisach w rejonie wileńskim i solecznickim. Oni chcą rozmawiać tylko o gospodarce, bo mają w tym interes. Znacznie większy niż Polska.
Oczywiście można by było zgodzić się doraźnie z taką optyką, ale pod jednym warunkiem : Litwa oficjalnie ogłosi swoje negatywne stanowisko w sprawie uruchomienia przez KE art.7. O tym jednak nie ma mowy. Słychać tylko pokrętne wypowiedzi, że stanowisko Litwy w tej sprawie zostanie wypracowane po szerokich konsultacjach z sejmem itd. Jest to zwyczajne mamienie i zawracanie głowy. Rząd polski powinien stawiać sprawę jasno : Coś za coś i nie na wieki.
stankiewicz
24 stycznia 2018 o 17:42Nie słychać jakie stanowisko zajmują w sprawie Polski w UE.