Wieczorem 20 sierpnia pod Moskwą eksplodował samochód, którym jechała rosyjska politolog i dziennikarka Daria Płatonowa, córka filozofa Aleksandra Dugina. Kobieta zmarła na miejscu, miała 30 lat.
Według jednej z wersji samochodem miał jeździć sam Dugin, ale w ostatniej chwili wsiadł do innego samochodu. Rosyjskie organy ścigania rozważają wersję zamachu.
Tymczasem mieszkający na Ukrainie rosyjski opozycjonista Ilja Ponomariew powiedział na swoim kanale „Lutowy poranek”, że zwróciła się do niego tzw. „Narodowa Armia Republikańska” (NRA), która wzięła na siebie odpowiedzialność za zamach. Twierdzi, że była to akcją partyzancka, zainscenizowana jako opór wobec kremlowskiego reżimu.
W Manifeście NRA, odczytanym przez Ponomariewa, napisano, że członkami ruchu są rosyjscy działacze, wojskowi, politycy, „teraz bojownicy i partyzanci”. Oświadczyli, że Władimir Putin jest „uzurpatorem władzy i zbrodniarzem wojennym, który zmienił konstytucję, rozpętał bratobójczą wojnę między narodami słowiańskimi i wysłał rosyjskich żołnierzy na pewną i bezsensowną śmierć”, a urzędnicy rosyjskiego rządu i administracji regionalnych oraz funkcjonariusze organów ścigania są „wspólnikami uzurpatora”.
NRA stwierdziła, że „ludzie, którzy zostali pozbawieni prawa do głosowania, mają prawo do buntu przeciwko tyranom”. Zagrozili też, że będą kontynuować takie działania wobec podżegaczy rządu, podkreślając, że będą zagrożeni, ale tylko oni: „Prowadzimy działania tylko przeciwko osobom z tego rządu. Nie będziemy atakować obiektów cywilnych ani cywilów. Naszym celem jest powstrzymanie niszczenia Rosji i jej sąsiadów, powstrzymanie działalności bandy kremlowskich biznesmenów, którzy wyssali bogactwo naszego narodu i popełniają dziś przestępstwa w kraju i poza nim. Świat nie jest wrogiem Rosji, a Rosja nie jest wrogiem ludzkości i udowodnimy to naszymi działaniami”.
Ilja Ponomariew powiedział również, że w ostatnich miesiącach NRA przeprowadził w Rosji „wiele innych bezpośrednich akcji partyzanckich”, nie sprecyzował, o jakich wydarzeniach mówi.
Na nagraniu pojawił się również mężczyzna w mundurze wojskowym. Nie pokazał twarzy, nie podał swojego nazwiska, przedstawił się jako dowódca plutonu i powiedział, że Putin „od ponad 20 lat okrada naród rosyjski, łamiąc prawa i wolności, wysyłając ludzi na rzeź w wojnach przez niego rozpętanych, i że czas położyć temu kres”.
oprac. ba za Утро Февраля
1 komentarz
barycka
22 sierpnia 2022 o 12:04Teraz się weźcie za zrobienie porządku z putinem i całą jego bandą.