Zdumiewające zakupy dokonane przez Federalną Służbę Ochrony do rezydencji Władimira Putina „Ruś” w Kozłowie pod Twerem ujawnił znany rosyjski portal Sobiesiednik.
Zanim jednak zagłębimy się w te wszystkie dobra, najpierw kilka słów o samej rezydencji. Obejmuje ona zarówno zarówno 2-piętrowy budynek z pięknymi dębowymi meblami i kominkiem, jak i cały otaczający go park narodowy „Zawidowo” o ogromnej powierzchni 125 tys. ha.
Rezerwat rezerwatem, ale goście mogą tu swobodnie zapolować na dzika, a nawet niedźwiedzia, albo powędkować w jednym z dwóch jezior. Oczywiście nie wszyscy goście. Plebs wstępu tu nie ma. Władimir Putin podejmował tu natomiast Silvio Berlusconiego, Raula Castro i Aleksandra Łukaszenkę. Ostatnio jednak znakomitych gości nie ma. Rezydencja jest odnawiana i na nowo wyposażana.
I to właśnie ta lista zakupionego wyposażenia tak bardzo zdumiała dziennikarzy. Pończochy na sumę 928 tys. rubli (54 tys. PLN), kaganiec, pejcz skórzany, struny do harfy, 6 łodzi wiosłowych, kurs szkolenia dla drwali, niemiecki rower Cube za 212 tys. rubli (12 tys. PLN), piec do łaźni (bani) za 2 mln rubli (120 tys. PLN), luksusowa włoska toaletka z umywalką za 20 tys. PLN.
Do tego pościel. Ale nie jakaś tam zwykła, tylko firmy Frette. Nic to czytelnikom nie mówi? To wyjaśniamy – sypiają na tym głównie królowie i różni tacy, którzy na ogół mają po kilka jachtów. Do „Rusi” kupiono 7 takich kołder, 10 poduszek, 12 atłasowych prześcieradeł i 20 powłoczek w kolorze kości słoniowej oraz 3 kaszmirowe pledy.
Plus oczywiście obrusy, 500 serwet, 80 puszystych ręczników, 4 męskie szlafroki – wszystko również w kolorze kości słoniowej, z czystej bawełny. Tak więc i porządnie pospać i pojeść będzie na czym w rezydencji „Ruś”.
Listy zakupionego do rezydencji luksusowego obuwia – od domowych kapci, poprzez buty sportowe po eleganckie buty czołowych firm nie sposób tu wymienić, podobnie jak skarpet z najbardziej wyszukanych materiałów. Widać, że prezydencka ochrona zna się na rzeczy.
Ponadto kupiono slipy termiczne z wełny merynosów NorvegHunterShorts oraz kąpielówki i bokserki, niektóre w mieniących się kolorach. Największe – w rozmiarze XXL – zapewne nie są przeznaczone dla Władimira Putina. No chyba, że ktoś chciał mu w ten sposób schlebić…
Najbardziej frapujące (oprócz strun do harfy i slipów XXL) są jednak wspomniane biustonosze. Biorąc pod uwagę, że zakupiono je w trzech rozmiarach – 46, 48 i 50 – oraz w trzech kolorach, najwyraźniej w rezydencji „Ruś” przewidziano troje dziewcząt. Ponadto zakupiono dla nich 6 strojów kąpielowych firm Solymar i David.
„To dlatego, że w rezydencji pracują kobiety. One przecież muszą coś wkładać, żeby dbać o formę fizyczną, także w wodzie. A i pracować muszą w różnych okolicznościach. Tak więc stroje kąpielowe to część strojów służbowych naszych funkcjonariuszek” – tłumaczy – całkiem poważnie! – przedstawiciel Federalnej Służby Ochrony pracujący w rezydencji Putina.
Tylko na te drobne zakupy do rezydencji „Ruś” FOS wydała 120 mln rubli, czyli ponad 7 mln PLN – wynika z listy zamówień publicznych, której fragmenty publikują dziennikarze.
Na koniec dodajmy tylko, że rezydencja „Ruś” jest przecież tylko jednym z wielu takich obiektów należących do rosyjskiego rządu i prezydenta. Po tej lekturze możemy więc zapewnić z pełnym przekonaniem: w Rosji nie ma żadnego kryzysu. Na „Rusi” żyć nie umierać…
Czytaj także: Putin zarabia 3 razy mniej niż Obama. To skąd 70 mld USD i ten pałac? (FOTO)
Kresy24.pl
5 komentarzy
hahaha
14 kwietnia 2016 o 21:26Berluskoni,Schröder,Putin.Haha A to sobie kurduple poszalaly.
SyøTroll
15 kwietnia 2016 o 09:08„Ukraińskim patriotom” vel „banderowcom” z ATO też podobne akcesoria były do czegoś potrzebne. Najwyraźniej BDSM robi furorę wśród także Słowian Wschodnich.
pol
15 kwietnia 2016 o 16:31Ty se zamów nowe onuce ( może ci koledzy zasponsorują ) ha ha ha .
jubus
15 kwietnia 2016 o 11:43Od dawna wiadomo, że Putin ma upodobania męsko-dziecięce. Tu niby walczy z homopropagandą, a sam lubi na ostro z wielkimi chłopami. Widać, że w tym przypadku, małych chłopców nie będzie, pewnie nie ma w pobliżu żadnego Domu Dziecka.
A te biustonosze to jedynie dla kelnerek, one mają jedynie jadło podawać, a wiadomo, że takie kelnerki to muszą mieć krzepę, więc żadne chudziny nie wchodzą w grę.
JURIJ RUSKI BANDYTA
15 kwietnia 2016 o 17:04PUTLER, SYN HITLEROWSKIEGO KOLABORANTA WCIELA Z ŻYCIE NIEMIECKIE STANDARDY MIŁOŚCI W ALKOWIE… })