„Nic nie może przekreślić miłości do twego rodzinnego miasta, w którym przyszedłeś na świat”. 27 maja na ścianie Lwowskiej Szkoły Artystycznej przy ulicy Chotyńskiej 6 (pol.: Chocimska – red. Kresy24) uroczyście odsłonięto tablicę pamiątkową Kazimierza Górskiego – trenera tysiąclecia, wielkiego lwowiaka.
Odsłonięcia dokonali wiceminister Sportu i Turystyki RP Jarosław Stawiarski, sekretarz stanu Ministerstwa Młodzieży i Sportu Ukrainy Ołeh Nimczynow, przewodniczący komisji narodowych drużyn Federacji Piłki Nożnej Ukrainy Myron Markewicz, przedstawiciele rodziny Kazimierza Górskiego – syn Dariusz, córka Urszula i wnuk Konstantinas oraz członkowie Stowarzyszenia „Orły Górskiego” – Jan Domarski, Jerzy Kraska, Zygmunt Kalinowski.
Tablica z dwujęzycznym napisem zawiera krótką notkę biograficzną o Kazimierzu Górskim oraz cytat „Nic nie może przekreślić miłości do twego rodzinnego miasta, w którym przyszedłeś na świat”.
„Kim był Kazimierz Górski, wie każdy. Był to symbol czegoś, co zdarzyło się w polskiej piłce nożnej, co graniczyło z cudem, kiedy w czasach komunizmu zdobyliśmy trzecie miejsce na mistrzostwach świata. Był to twórca wielu pokoleń piłkarzy, bo duch Kazimierza Górskiego jest nadal obecny w polskiej piłce nożnej. Nie byłoby teraz sukcesów reprezentacji Polski, gdyby nie Kazimierz Górski, to co zrobił przez sześć lat, kiedy trenował reprezentacje Polski, czterdzieści lat temu. Dla nas jest to symbol i powód do dumy, bo był to przede wszystkim wspaniały trener i wspaniały człowiek” – powiedział Jarosław Stawiarski, wiceminister Sportu i Turystyki RP.
„Tablica upamiętniająca Kazimierza Górskiego powinna być we Lwowie już dawno. To jest wielki trener, wielki piłkarz, wielki człowiek. Ja jako trener zawsze byłem zachwycony tym jak on pracował, jaką miał reprezentację Polski. Myślę, że był najlepszym trenerem nie tylko w Polsce, ale i w świecie. Chcę, żeby młodzi piłkarze i trenerzy wiedzieli o tym, że to był lwowiak, który stworzył słynną reprezentację” – powiedział Myron Markewicz, przewodniczący komisji narodowych drużyn federacji piłki nożnej Ukrainy.
– To jest bardzo ważne wydarzenie, które łączy Polaków i Ukraińców. To jest pamięć o wybitnych lwowiakach, którzy zawsze nosili Lwów w swoim sercu. Kazimierz Górski, który zyskał sławę dla polskiej piłki nożnej na zawsze pozostanie lwowiakiem, niezależnie od tego, gdzie mieszkał do końca swoich dni – powiedział Ołeh Nimczynow, sekretarz stanu Ministerstwa Młodzieży i Sportu Ukrainy.
„Kazimierz Górski był człowiekiem, który poprowadził polską drużynę piłkarską, po raz pierwszy w jej historii do wielkich sukcesów, i człowiekiem, który do końca życia zachował w swoim sercu Lwów. I bardzo dobrze się dzieję, że dziś, kiedy Kazimierza Górskiego już z nami nie ma, że pamięta o nim miasto, w którym się urodził i wychował. Pamiętają o nim nie tylko polscy lwowianie, ale pamięta o nim Lwowska Rada Miejska, która wyraziła zgodę na umieszczenie tablicy na budynku szkoły, do której uczęszczał Górski. Pamięta społeczność dzisiejsza tej szkoły, pamiętają ludzie, dla których ważna jest wzajemna bliskość Polaków i Ukraińców oraz dla których ważna jest piłka nożna” – zaznaczył konsul generalny RP we Lwowie Rafał Wolski.
„Kazimierz Górski kiedyś powiedział, że zawsze wracamy do korzeni. I dzisiaj rodzina i wszyscy zebrani mają możliwość oddać hołd, wielkiemu lwowiakowi, człowiekowi świata. Dzisiaj przekonaliśmy się, że pamięć o waszym i naszym rodaku żyje tutaj we Lwowie” – powiedziała Oksana Smereka-Małyk, dyrektorka Lwowskiej Szkoły Artystycznej.
Kresy24.pl/Kurier Galicyjski
4 komentarzy
Wołyń1943
29 maja 2017 o 10:03Olaboga! Pan Kazimierz w grobie się przewraca jak z góry widzi na polskim portalu kresowym ul. Chotynską! On całe swoje lwowskie życie chodził ulicą Chocimską, a zważywszy że nazwa ulicy nie uległa zmianie, to zgodnie ze sztuką transliteracji spokojnie można pisać Chocimska. Ambasador Ukrainy na pewno nie będzie interweniował. Przynajmniej nie tym razem…
ciekawy
29 maja 2017 o 18:43„ale pamięta o nim Lwowska Rada Miejska, która wyraziła zgodę”
Pokaz lizania?
józef III
29 maja 2017 o 15:45Lwów to natchnienie, to polskie marzenie, to nasza chwała i dusza trwała
Pafnucy
30 maja 2017 o 22:42Wkrótce będziemy mogli przeczytać w „u kraińskich” przewodnikach że to był „u krainiec” który osiągnął z Polską reprezentacją największe sukcesy w historii polskiej piłki nożnej. Skoro niedawno czytałem że Rej i Żółkiewski też byli ukraińcami to nie zdziwię się jak trener Górski dołączy do panteonu „wielkich ukraińców”. Mowa tych „polskich” polityków to apogeum „wazeliny”. Wstyd mi że przedstawiciel rządu RP kaja się przed upadłym banderowskim i antypolskim tworem państwo-podobnym. Zachwyt nad tym, że jakiś drugorzędny rezun – okupant z rady miasta Lwowa wydał łaskawie pozwolenie na umieszczenie tablicy pamiątkowej jest upodleniem majestatu Najjaśniejszej Rzeczpospolitej. Leopolis Semper Fidelis Tibi Poloniae. Amen.