Estoński wywiad wojskowy nie ma dobrych wieści jeśli chodzi o możliwość wyczerpania się rosyjskich zasobów militarnych. Wszystko wskazuje na to, że stosując taktykę na przeczekanie, Moskwa nie będzie miała z tym większych problemów.
Informacje na temat sytuacji Rosji przekazał szef Centrum Wywiadu Wojskowego Estońskich Sił Obronnych. Pułkownik Ants Kiviselg powiedział, że choć Rosja ponosi na Ukrainie dotkliwe straty, jej zasoby są wystarczające aby kontynuować operacje bojowe nie tylko w roku 2025, ale i później.
W trakcie rozmowy z estońskimi mediami publicznymi wojskowy zaznaczył, że Rosji nie udaje się osiągnąć celów założonych w letniej kampanii ofensywnej. Dowodzi to, że Ukraina ma szansę na utrzymanie obrony tego lata.
Pułkownik dodał, że najlepszym tego dowodem jest odparcie przez Ukrainę zmasowanej ofensywy wroga na kierunku Kurachowa (obwód doniecki). Estoński dowódca przestrzegł jednak przed zbyt dużym optymizmem, że Rosja może szybko wyczerpać swoje siły.
Wspomniał, że agresor ma też partnerów i sojuszników takich jak Korea Północna czy Iran, którzy wciąż będą dostarczać Rosji zasobów do prowadzenia wojny. Jednocześnie dla Moskwy dostarczanie wymaganych zasobów i uzupełnianie personelu będzie coraz trudniejsze.
swi/euromaidanpress.com
1 komentarz
Ziew
26 lipca 2024 o 21:25Owa.Przyjdzie Trump i wyp… ruska z Ukrainy.