W Międzynarodowym Legionie Obrony Terytorialnej Ukrainy walczą obywatele m.in. Danii, Chorwacji, Wielkiej Brytanii, Białorusi, Gruzji, Rosji (Czeczenii) i Polski.
Jak podaje Dziennik Gazeta Prawna, o formalną zgodę na służbę w wojsku ukraińskim wystąpiło ponad 40 Polaków. Ilu faktycznie wyjechało, trudno ustalić, bo dokładnych danych na oficjalnej stronie tej jednostki nie ma.
Dziennik pisze, że Polacy chcący służyć w obcym wojsku zgodnie z prawem powinni uzyskać odpowiednie zgody. Byli żołnierze od Ministerstwa Obrony Narodowej, cywile czy byli funkcjonariusze innych służb od Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. I takie wnioski napływają i są na bieżąco procedowane. Są też odmowy, jak choćby w przypadku, gdy potencjalny ochotnik nie ma uregulowanego stosunku do służby wojskowej lub jest żołnierzem w czynnej służbie wojskowej.
Ale według DGP, liczba formalnych wniosków zapewne różni się od liczby polskich ochotników na Ukrainie, poniieważ wielu z nich po prostu o takie zgody nie wystąpiło, z różnych przyczyn, czasem z braku świadomości, że są one konieczne. Gazeta powołuje się na relacje jednego z ochotników w podcaście Układ Otwarty, z której wynika, że jest ich co najmniej kilkudziesięciu.
Czytaj więcej gazetaprawna.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!