W dorocznym raporcie Departament Stanu szczególną uwagę poświęca Białorusi.
W części poświęconej Białorusi DS USA wskazuje, że po wyborach prezydenckich 9 sierpnia w kraju rozpoczęły się masowe protesty przeciwko oszustwom wyborczym i przemocy funkcjonariuszy organów ścigania wobec pokojowych demonstrantów.
Wśród stosowanych przez reżim represji wymieniono: zabójstwa, bicie, tortury i gwałty w aresztach, okrutne i nieludzkie traktowanie, bezprawne zatrzymania, liczni więźniowie polityczni, brak niezawisłych sądów, bezprawne ingerowanie w życie osobiste obywateli, prześladowanie dziennikarzy, cenzura, blokada Internetu.
W raporcie stwierdza się również: istotne ograniczenie wolności pokojowych zgromadzeń i zrzeszania się; ograniczenia udziału w życiu politycznym; brak dochodzenia i odpowiedzialności za przemoc wobec kobiet; handel ludźmi; ograniczenia dla niezależnych związków zawodowych, a przede wszystkim brak możliwości zmiany władzy drogą wolnych wyborów.
W dokumencie zauważono, że funkcjonariusze bezpieczeństwa „regularnie używali nadmiernej siły wobec pokojowych demonstrantów i zatrzymanych”. Podkreśla się, że białoruscy obrońcy praw człowieka udokumentowali ponad 500 przypadków torturowania zatrzymanych demonstrantów przez funkcjonariuszy organów ścigania.
Przytoczono co najmniej cztery zgony w wyniku brutalnego stłumienia protestów przez władze. Jako przykład podaje się śmierć Aleksandra Tarajkowskiego w Mińsku 10 sierpnia i Romana Bondarenko 12 listopada.
Departament Stanu USA odnotował w raporcie dotyczącym praw człowieka na świecie, że władze RB wszystkich szczebli nie pociągnęły do żadnej odpowiedzialności funkcjonariuszy winnych brutalnej przemocy.
oprac. ba za state.gov
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!