Francuski aktor Gerard Depardieu przestał się łudzić, potępił Putina za inwazję na Ukrainę. Wcześniej wyznawał swój podziw dla prezydenta Rosji i nawet został obywatelem tego kraju w 2013 roku, dziś mówi wprost, że atak na Ukrainę, był „szalonym i niedopuszczalnym wybrykiem”.
Jego zdaniem Rosjanie nie są odpowiedzialni za działania swoich przywódców, zapowiedział również, że dochód ze swoich koncertów w Paryżu przeznaczy na wsparcie Ukraińców, którzy ucierpieli podczas wojny.
Wcześniej 1 marca Depardieu wezwał do zaprzestania walk i rozpoczęcia negocjacji. Jego historia przyjaźni z Putinem rozpoczęła się w 2013 roku, gdy słynny aktor opuścił Francję, aby zaprotestować przeciwko podatkowi od najbogatszych osób i otrzymał rosyjski paszport z rąk prezydenta Rosji.
DJK, ekhokavkaza.com
2 komentarzy
Robert
2 kwietnia 2022 o 10:13Francusko – rosyjski alkoholik i nic więcej !
Olek
3 kwietnia 2022 o 18:50Nazwałbym go inaczej: „pożytecznym idiotą”. Został po prostu wykorzystany. Jak zresztą wielu polityków tak zwanego „oświeconego Zachodu”. Słowa jednak niewiele tu już znaczą, teraz liczą się konkretne działania.