Kanclerz Niemiec spotkała się z prezydentem Władimirem Putinem, który włada reżimem prowadzącym wojny w Syrii i na Ukrainie. Angela Merkel liczy na układ kończący kryzys w relacjach Zachodu z Rosją, bo chce z nią zarabiać na Nord Stream 2. Rosjanie wychodzą z izolacji, czego symbolem może być symboliczny taniec Putina na weselu minister spraw zagranicznych Austrii. Czy będzie to danse macabre nad grobem świata atlantyckiego? – zastanawia się Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.
Kanclerz Angela Merkel zapowiedziała, że rozmowy z Władimirem Putinem mają posłużyć rozstrzygnięciu sporów o Syrię i Ukrainę, z dyskusją o przyszłości dostaw gazu przez Ukrainę. Są one zagrożone projektem Nord Stream 2, który realizują wspólnie Niemcy i Rosja. Merkel zadeklarowała, że dostawy przez Ukrainę muszą zostać utrzymane, a Putin przypomniał, że muszą być opłacalne ekonomicznie. Bilateralne rozmowy Rosja-Niemcy o Nord Stream 2 to presja na Komisję Europejską i Ukrainę w procesie trójstronnym podjętym z udziałem ich oraz Federacji Rosyjskiej, która zyskuje w rozmowach wsparcie z Berlina. Można więc uznać rozmowy w Niemczech za zewnętrzną ingerencję uderzającą w mechanizmy unijne, które mają zagwarantować racjonalny układ o dostawach przez terytorium ukraińskie. Rozmowy polityków o Nord Stream 2 to zaprzeczenie tezy o czysto biznesowym charakterze tej inwestycji powtarzanej przez jej zwolenników. Warto zaznaczyć, że w Berlinie nie było mowy o zatrzymaniu lub opóźnieniu Nord Stream 2. To drugie jest jednak możliwe przez postawę Danii, która nie wydała jeszcze decyzji odnośnie dwóch propozycji tras przez jej terytorium. Ocena nowej opcji z pominięciem duńskich wód terytorialnych może zająć nawet rok, co ustalił BiznesAlert.pl.
„Financial Times” wspomina, że kanclerz liczy na wsparcie Rosji przy odbudowie Syrii, zakończeniu kryzysu uchodźczego. Widzi rolę dla dyktatora Baszara Asada w przyszłym systemie władzy w Damaszku. Niemcy chcą także rozmawiać o przyszłości porozumienia nuklearnego z Iranem. USA chcą nowego układu i wycofują się ze starego, przez co wrócą sankcje uderzające w eksport ropy irańskiej, atrakcyjnej dla Europejczyków.
(…)
Cały tekst tutaj.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!