Rzeczniczka prasowa Swietłany Tichanowskiej Anna Krasulina ujawniła w wywiadzie dla łotewskiego portalu «И Грянул Грэм», jakie groźby usłyszała była kandydatka na prezydenta w biurze Centralnej Komisji Wyborczej, które skłoniły ja do wyjazdu z Białorusi.
„Jest zupełnie oczywiste, że nie wyjechała z własnej woli, że stanęła przed bardzo trudnym wyborem. I ten wybór, jak wiecie był taki: albo jej dzieci dorosną jako sieroty, albo ona opuści kraj” – powiedziała Krasulina.
Przypomnijmy, że 10 sierpnia Swietłana Tichanowska udała się do Centralnej Komisji Wyborczej, aby złożyć odwołanie od wyników wyborów. Po kilku godzinach spędzonych w centrali CKW kontakt z nią został przerwany, a następnego ranka okazało się, że Tichanowska została wywieziona na Litwę przez białoruskie służby specjalne.
Nazajutrz pojawiła się wiadomość wideo od Tichanowskiej, która została nagrana w gabinecie szefowej CKW Lidii Jermoszynej.
oprac. ba na podst. Nasza Niwa
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!