Komunistyczne pochody z okazji 95. rocznicy rewolucji październikowej przemaszerowały przez główną ulicę Kijowa i kilku miast, głównie wschodniej Ukrainy. Nie wszystkim się spodobały.
Pod kijowski pomnik Lenina przyszło, jak co roku z okazji rocznicy rewolucji, kilkuset miłośników komunizmu. Poczuli się urażeni, kiedy zdecydowany przeciwnik tej ideologii postanowił na ich oczach demonstracyjnie wytrzeć buty czerwoną ścierką. Uzasadniał swój gest raczej racjonalnie mówiąc, że Komunistyczna Partia Ukrainy jest spadkobierczynią sowieckiej KomPartii, która mordowała, prześladowała i grabiła naród.
Bez większych incydentów świętowali komuniści i ich zwolennicy w Odessie, Sewastopolu, Ługańsku i paru innych miastach, głównie wschodniej Ukrainy. Są zadowoleni, bo w wyborach parlamentarnych 28 października zdobyli spore poparcie – otrzymali 13,2% głosów w okręgach wielomandatowych, co daje im 32 miejsca w Radzie Najwyższej.
Lider KPU Petro Symonenko ponownie oświadczył, że komuniści nie mają zamiaru tworzyć w nowym parlamencie jakiejkolwiek koalicji i że będą pracować samodzielnie. Dodał, że partia weźmie udział w wyborach prezydenckich w 2015 roku, ale kandydata jeszcze nie wyznaczyła.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!