
Screen z nagrania
Najprostsze rozwiązania są czasem bardzo skuteczne.
Wielkie było zaskoczenie Rosjan, gdy w środku nocy nad ich pozycje nadleciała zwykła mała awionetka. Taszczyła potężną bombę, zapewne cięższą niż ona sama, którą zrzuciła im prosto na głowy, a następnie czym prędzej uciekła, ścigana huraganowym ogniem z kałasznikowów.
To pierwszy sfilmowany przypadek bojowego użycia przez Ukraińców małych sportowych i turystycznych samolotów lekkomotorowych przerobionych na drony bombowe. W końcu stycznia taki „bombowiec” zrzucił 250-kilogramową bombę na rosyjską przepompownię gazu „Nowozybkow” w obwodzie briańskim, ale wtedy nikt tego nie nagrał.
Zdarzało się już, że armia ukraińska używała awionetek E-300 SkyRanger i A-22 Foxbat do ataków-kamikaze na obiekty w głębi Rosji. W ten sposób porażono m. in. rosyjski park technologiczny Ałabuga – 1200 km od granicy, obiekty wojskowe pod Murmańskiem i rafinerię Kristałł w Engels. Ale w roli „nocnych bombowców wielokrotnego użytku” awionetki jeszcze nie latały.
Zaletą tego sprzętu jest fakt, że lecąc bardzo nisko jest niezwykle trudny do wykrycia przez radary. Oczywiście bardzo łatwo go strącić z działka przeciwlotniczego lub z broni ręcznej, chociaż w tym przypadku – co naprawdę zdumiewające – awionetka zdołała uciec pod gradem kul. Można to chyba wytłumaczyć tylko zaskoczeniem Rosjan.
Wiadomo, że takich „bombowych awionetek”, wyposażonych do nocnej nawigacji, używa m. in. ukraiński 14 pułk systemów bezzałogowych specjalizujący się w atakach na rosyjskie tyły.
Zobacz także: Oślepili KAB-y! Rosyjskie zdolności bojowe sparaliżowane na całym froncie.
KAS
1 komentarz
Ws
27 lutego 2025 o 18:10Kolejna produkcja zabili go i uciekł.Litości.