Do kurortów odciętego od świata Krymu turyści nie chcą jechać, a świat robi się dla większości Rosjan coraz droższy. Perspektywy na wakacje nie wyglądają różowo.
W porównaniu z ubiegłym rokiem koszt letnich wyjazdów za granicę wzrósł w rosyjskich biurach podróży o połowę. Jednak to nie wszystko. Na początku czerwca wycieczki mogą podrożeć jeszcze o 1/3.
Tygodniowy wyjazd do Egiptu kosztował rok temu ok 13-15 tys. rubli. Teraz już ok. 30 tysięcy. Co prawda to nadal te same 450-460 dolarów, ale dla większości zarabiających w walucie narodowej Rosjan to słabe pocieszenie. Za 25 tysięcy rubli rok temu można było wybrać się z Moskwy na najtańszy, 10-dniowy wyjazd do Tajlandii. Teraz nie znajdzie się takiego za mniej niż 50 tysięcy.
Przyczyna jest oczywista. W ciągu roku rubel potaniał w stosunku do dolara o 60%. Oczywiste są też skutki – biura podróży odnotowują drastyczny spadek zamówień: również o połowę. A spadek zainteresowania ze strony klientów jest identyczny dla wszystkich kierunków wakacyjnych wyjazdów.
Jedynym ratunkiem dla turystów i dla branży byłoby obniżenie kosztów. W praktyce w grę wchodziłoby zmniejszenie o 25-30% kosztów zakwaterowania na miejscu, ale realne zniżki , na które decydują się operatorzy, nie przewyższają 5-7%.
Podrożeją też wyjazdy indywidualne. Tu powodem są podwyżki cen na bilety lotnicze. Ich ceny podskoczyły średnio o 14%, chociaż najpopularniejsze, europejskie połączenia – znacznie bardziej. Do Czech – o 55%, a do Hiszpanii i Włoch – od 64-73%.
Kresy24.pl/kommersant.ru
3 komentarzy
Michal
26 stycznia 2015 o 13:58Siedzieć w domu, pić wódkę, bić żonę.
ltp
26 stycznia 2015 o 17:14mają capy , co chcieli
Zygmunt
27 stycznia 2015 o 20:45No i dobrze. Swołocz winna rozpętywaniu wojny niech siedzi na d…e. Tym mordom na Ukrainie winni są Rosjanie, bo pozwalają na rządy potworów, bandytów typu Putin, wcześniej Lenin, Dzierżyński, Stalin, Beria i wielu ,wielu innych morderców winnych śmierci wielu milionów obywateli wielu narodów.