W nocy 14 września Siły Obronne uszkodziły na Morzu Czarnym rosyjski okręt patrolowy „Siergiej Kotow” – poinformował przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego Andriej Jusow w komentarzu dla LIGA.net.
Według Josowa, skuteczny atak na statek potwierdzają sami Rosjanie – w raporcie informacyjnym o sytuacji z 13–14 września szef wywiadu komendy okręgowej pułkownik Filatow poinformował o trafieniu okrętów.
Filatow napisał, że 14 września o godzinie 04:40 zaatakowano statki patrolowe „Wasilij Bykow” i „Siergiej Kotow”. Na ostatnim statku śruba jest uszkodzona, w lewej burcie znajduje się otwór 50 na 100 cm, tuż nad linią wody.
„Oba te trafienia są dość poważne. Oznacza to, że okręt Siergiej Kotow będzie przez długi czas w remoncie i nie będzie brał udziału w agresywnych działaniach państwa agresora przeciwko Ukrainie” – powiedział Jusow.
Przypomnijmy, że w wyniku nocnego ataku 13 września na stocznię remontową w Sewastopolu zniszczone zostały duży okręt desantowy i łódź podwodna okupacyjnej marynarki wojennej – „Mińsk” i „Rostów nad Donem”.
Rosyjskie kanały Telegramu opublikowały zdjęcia przedstawiające uszkodzenia okrętu podwodnego „Rostów nad Donem”. To pierwsza sytuacja w historii, gdy Rosja straciła jednostkę tego typu w wyniku działań bojowych.
„Sądząc po zdjęciu, okręt podwodny został trafiony dwa razy. Pierwsze ślady uderzenia znajdują się na dziobie, o czym eksperci informowali już wcześniej na podstawie analizy zdjęć satelitarnych. Drugi pocisk uderzył w prawą burtę, w obszarze za sterówką. Tego nie dało się wykryć na podstawie zdjęć satelitarnych” – informuje Confused Intelligence Team (CIT).
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!