„Jesienią 2015 r. stan armii nie pozwalał na obronę integralności terytorialnej i niepodległości państwa polskiego. Polska nie była w stanie prowadzić realnych działań obronnych wobec potencjalnych zagrożeń” – szef MON ujawnia stan polskiej armii po 8 latach rządów PO-PSL. Tego każdy Polak powinien z uwagą wysłuchać:
Kresy24.pl
16 komentarzy
Łzy Matki
11 maja 2016 o 23:45Wiedzieliśmy że nasza armia to ściema –
Jej siła podobna do dwa razy większej banderowskiej która nie umie sobie poradzić z dywizją moskiewską i górnikami…
dddd
12 maja 2016 o 00:15Temu to już całkowicie palma odbiła
olo
12 maja 2016 o 08:33Jako Polak słuchałem , uważam iż jest to mieszanina prawdy , bzdur i sensacji wyssanych z palca.
Jeśli to prawda to niech mi ktoś wytłumaczy jak można wyprostować 8 lat zaniedbań w 8 miesięcy ???
Ale widać Antoni może.
jpt
12 maja 2016 o 10:26jak nie jestes jasnowidz to poczekaj a nie zgaduj. koles ma wieksze pojecie niz caly poprzedni rzad o tym co robi a sympatie lub antypatie zostaw w domu. zamiast skrytykowac poprzednikow za burdel to sie czepiasz kogos kto chce zrobic porzadek, bezsens.
Piotr
12 maja 2016 o 10:42Opowiadając się za Europą Ojczyzn i naruszając trójpodział władzy Polska przesunęła się z euroatlantyckiego obozu globalistów do obozu alterglobalistów. Nacjonaliści zaś w ogóle odrzucają globalizm więc są anty. Osłabiając UE (standardy demokratyczne, brak solidarności w kryzysie imigranckim) w konflikcie Wschód-Zachód jesteśmy postrzegani już nie jako podmiot ekspansji kulturowej na Wschód, ale jako przedmiot, który trzeba jeszcze poddawać dalszej ekspansji. Mówiąc językiem wprost wielokulturowy Zachód widzi w nas wschodnich ksenofobów i nacjonalistów, w najlepszym razie neurotycznych patriotów. Cieszmy się, że w ogóle odbywa się szczyt NATO w Warszawie. Liberałowie i lewica oglądali świat przez różowe okulary, zaś patriotyczna i narodowa prawica tego świata nie rozumie. Jedni i drudzy nie wiedzą co trzeba robić i co tak na prawdę przyniesie nam przyszłość.
Michał Mieczysław
12 maja 2016 o 11:19Moim zdaniem, naruszenie trójpodziału władzy to zwyczajne wypisanie się z grona państw demokratycznych, resztę jest interpretacją autora.
kozadowoza
12 maja 2016 o 10:45Kresy24, wszystkie dyskusje wokół tego pana specjalistów od wojskowości (chociażby na portalach branżowych) niestety mają „trochę” negatywny wydźwięk. Ci ludzie (a na co dzień nie są tak zgodni ze sobą) podają wiele ciekawych przykładów z uzasadnieniem w sprawie szkodliwości działań ministra dla stanu naszej armii. Nie chcę pisać, jak określali wczorajszy występ. Niestety to co oni mówią bardziej do mnie przemawia niż słowa pana ministra, na które podobno łapią się tylko nieznający zupełnie tematu woja.
trycykl
13 maja 2016 o 10:37Też bywam na takich portalach, lecz widzę co innego. Nawet osoby dotychczas uprzedzone do Macierewicza, a mające jakieś pojęcie o wojskowości, co najmniej akceptują to, co robi. Oczywiście sporo tam też kompletnych ignorantów wysłanych przez jedynie słuszną partię na „front antymacierewiczowski”, ale ich bełkotem mało kto się przejmuje.
tagore
12 maja 2016 o 11:31Jak można sparaliżować formalnie istniejącą armię widać było na Ukrainie. Realizowane programy zbrojeniowe dobrze świadczą o
działaniach ministra.
Jakub
17 maja 2016 o 12:03Ma pan zupełną rację. A ci, którzy usiłują zhańbić pana ministra, wprost są sprzedawcami Polski i to za marny grosz. Urodziłem się i mieszkam na Kresach, kiedy dowiedziałem się, że na wschodzie Polski prawie że nie ma wojska polskiego, aż żachnęłem, wszystkich poprzednich ministrów trzeba oddać pod sąd za takie rządzenie i całą poprzednią zdradniczą ekipę rządzącą. nazwa tej ekipy — zdrajcy liberane.
obserwator
12 maja 2016 o 19:41A co PiS zrobił przez 2 lata swoich rządów w celu relokacji jednostek wojskowych z zachodu na wschód?
Choć znając tego oszołoma, to jest gotów przenieść także wszystkie magazyny i fabryki broni na wschodnią granicę. Najlepsze metoda, aby stracić całą broń w pierwszych godzinach konfliktu (tak, jak Ukraina straciła pierwszego dnia wojny połowę swojego lotnictwa i praktycznie całą marynarkę wojenną).
Po tym, jak zlikwidował polski kontrwywiad wojskowy i nakręconą pseudoaferą wykonał rozkaz Putina usuwając ze sceny politycznej trzech największych wrogów kremla („trojkę”, która zainicjowała globalne sankcje), przyszła pora na regularne rozwalanie armii (1/3 generałów już nie wypełnia jego rozkazów), a za parę miesięcy zniesione zostaną antyputinowskie sankcje.
Przetargi na nowy sprzęt wojskowy też już odwołano i mamy następny rok w plecy.
trycykl
13 maja 2016 o 10:39Za PiS nie nusieliśmy przenosić wojska na wschód, bo po prostu tam było.
jpt
16 maja 2016 o 12:44polski kontrwywiad? doedukuj sie chlopie o tym kontrwywiadzie i o polityce w latach 2005-2007 a dopiero sie odzywaj
Jac
13 maja 2016 o 11:51Za poprzedniej władzy(PO,PSL,SLD) np całe dowództwo marwoja(i jednostki ) zostało usunięte z pomorskiego na bardziej „zagrożony” odcinek czyli do Warszawy i pod Szczecin(by „przyjaciołom” zza Odry żyło się bezpieczniej?). Poprzedni decydenci służyli interesom niemiecko-ruskim.To dobrze,że teraz tym konfidentom mówi się prawdę w oczy. Natomiast aktualni decydenci są za bardzo zapatrzeni na „przyjaciól” z USraela. Nie należy oglądać się na interesy wschodu czy zachodu ,a na swoje.
obserwator
14 maja 2016 o 20:16Bzdura. Nie było żadnych istotnych relokacji od czasów PRL-u, gdy i polskie i sowiecki wojska okupowały wyłącznie zachodnią połowę kraju.
Niestety, sporą część zakładów produkcji broni mamy z czasów PRL-u na wschodzie. Tutaj też nic nie zrobiono (głównie ze względów politycznych; nikt nie podejmie się tłumaczyć pracownikom, że państwowe zakłady zbrojeniowe na wschodniej granicy to prezent dla agresora).
Nie twierdzę, że całość wojsk powinna stacjonować na wschodniej granicy, a wszystkie zakłady muszą być na Odrze, bo Niemcom czy Czachom i Słowakom też nie należy ufać na 100% (generalnie odpowiedzialna osoba nie ufałaby na 100% żadnemu państwu; w 1939 Polskę zaatakowali niemal wszyscy sąsiedzi).
SyøTroll
17 maja 2016 o 10:05Z tym „polskie i sowieckie wojska okupowały wyłącznie zachodnią połowę kraju” to pan jednak przegiął, po pierwsze nie wyłącznie, po drugie akurat polskie wojska to niczego nie „okupowały”.