Przewodnicząca Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego Tatiana Anodina spotka się z szefem podkomisji MON badającej katastrofę smoleńską Wacławem Berczyńskim. Data spotkania nie została na razie ustalona.
„W odpowiedzi na oficjalny wniosek dr. Wacława Berczyńskiego, przewodniczącego podkomisji polskiego Ministerstwa Obrony Narodowej badającej przyczyny katastrofy lotniczej w Smoleńsku, przewodnicząca MAK Anodina wyraziła zgodę, by przyjąć pana Berczyńskiego na jego prośbę. Data spotkania zostanie dodatkowo określona” – głosi komunikat opublikowany na stronie internetowej MAK.
Wiceprzewodniczący podkomisji Kazimierz Nowaczyk powiedział Polskiej Agencji Prasowej, że Anodina zaprosiła przedstawicieli podkomisji do Moskwy, ale żadnych szczegółów nie podał. Zaznaczył, że podkomisja skorzysta z zaproszenia. Podkreślił, że planowanie spotkania muszą poprzedzić uzgodnienia techniczne sekretariatów obu stron, po czym zostanie ustalony konkretny termin spotkania.
Przypomnijmy, nadzorowany przez Anodiną MAK uznał po stronniczym śledztwie, że przyczyną katastrofy smoleńskiej były m.in. błędy w pilotażu polskiej załogi i jej zły dobór, złamanie przepisów lotniczych, obecność osób postronnych w kabinie pilotów, zlekceważenie ostrzeżeń, braki w wyszkoleniu i złą organizację lotu. Żadne z wytkniętych uchybień zawarte w kłamliwym raporcie nie obciążało strony rosyjskiej.
Zachęcamy do komentowania materiału na naszym oficjalnym fanpage’u:https://www.facebook.com/semperkresy/
Kresy23.pl/wp.pl
6 komentarzy
Luk
27 września 2016 o 20:19Skoro MAK łże w żywe oczy i oczernia polskich poległych to po co prosić się o spotkanie z Anodiną? Co innego gdyby to ona i MAK wystąpili o spotkanie – wtedy warto by było się spotkać by uniknąć oskarżenia o brak chęci dialogu.
A poza tym kiedy Rosja odda wrak będący polską własnością?
ltp
27 września 2016 o 20:31Farsy cd.
PolakNieTroll
27 września 2016 o 21:03Nikt z polskiej komisji nie powinien jechać do Mordoru.
Kacapka ma do nas sprawę, to niech do nas dyma.
Czasy ,gdy nasi urzędnicy- sprzedawczycy dymali na dywanik do Moskwy już dawno się skończyły.
Nic dobrego ,ani pożytecznego z takiego wyjazdu nie wyjdzie, albo będzie szantaż, albo prowokacja, albo jeszcze inne g…o w wydaniu kacapskim. W te klocki naprawdę są dobrzy. Gorzej u nich z budowaniem dobrobytu, demokracji, pokoju (prawdziwego, a nie na potrzeby propagandy).
Na pohybel putlerowcom !
nick
28 września 2016 o 13:06Co jest? Niedawno pisaliście że Anodina uciekła z Kacapii…
observer48
30 września 2016 o 02:49Uciekła do Francji i po paru miesiącach wróciła.
lew
2 października 2016 o 21:29@observer48, ciekawe, uciekła i wróciła, jak się ucieka to się nie wraca , chyba , że powrót , ale w asyście policjantów.