Amerykańskie służby wywiadowcze przeprowadziły tajną operację wyekspediowania z Rosji do USA cennego agenta, który „był jednym z najstarszych źródeł informacji w rosyjskim rządzie”, poinformowała CNN powołując się na urzędników administracji prezydenta USA Donalda Trumpa.
Akcja miała miejsce w roku 2017. Według jednego z rozmówców CNN, decyzję podjęto między innymi ze względu na obawy, że „Trump i jego administracja wielokrotnie źle traktowali tajny wywiad i mogliby przyczynić się do ujawnienia szpiega.
Według stacji, operacja została przeprowadzona wkrótce po spotkaniu Trumpa z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem i Siergiejem Kisielakiem, który wówczas pełnił funkcję ambasadora Rosji w Stanach Zjednoczonych. Podczas spotkania, do którego doszło w Białym Domu w maju 2017 r. strony omawiały tajne informacje dostarczone przez izraelski wywiad, dotyczące działalności Państwa Islamskiego w Syrii.
CNN wskazuje, że informacje te nie miały związku z usunięciem agenta z Rosji, jednak fakt, że Trump ujawnił je Ławrowowi i Kisliakowowi, miał być dla oficerów wywiadu sygnałem potencjalnego niebezpieczeństwa ujawnienia źródeł informacji.
Kilka tygodni po decyzji o wywiezieniu informatora z Rosji Trump w kuluarach szczytu G20 w Hamburgu odbył prywatne spotkanie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, a następnie przejął notatki tłumacza. Ten fakt – według CNN miał wywołać obawy oficerów wywiadu.
Jak powiedział jeden z rozmówców stacji, o istnieniu agenta, (który rzekomo nie miał sobie równych) wiedziała ograniczona liczba pracowników rządu USA i służb specjalnych.
Fakt, że Stany Zjednoczone ewakuowały rosyjskiego szpiega oznacza, że pozostały teraz bez jednego z kluczowych źródeł informacji o wewnętrznej pracy Kremla i planach rosyjskiego prezydenta, i to w sytuacji, gdy napięcia między krajami narastały.
Według oficera amerykańskiego wywiadu, odwołanie agenta ma ogromne konsekwencje, ponieważ „możliwość znalezienia w krótkim czasie alternatywy” graniczy z cudem, zwłaszcza w Rosji, gdzie względy bezpieczeństwa są bardzo wysokie.
Stacja, powołując się na oficerów wywiadu zauważa, że ewakuacja szpiegów jest środkiem nadzwyczajnym, stosowanym tylko w sytuacji, gdy podejrzewa się bezpośrednie niebezpieczeństwo dla jego życia.
Dziennik New York Times pisze z kolei, że zwerbowany kilkadziesiąt lat temu w Moskwie agent miał pomóc w śledztwie w sprawie rosyjskiej ingerencji w wybory prezydenckie w USA w 2016 roku. Według NYT, rosyjski urzędnik średniego szczebla został zwerbowany kilkadziesiąt lat temu i w czasie, gdy wspinał się po szczeblach kariery, był „prowadzony ostrożnie”.
oprac.ba
1 komentarz
Maksymilian
4 lutego 2021 o 09:56Logika złamanego cepa: 1) Według jednego z rozmówców CNN, decyzję podjęto między innymi ze względu na obawy, że „Trump i jego administracja wielokrotnie źle traktowali tajny wywiad i mogliby przyczynić się do ujawnienia szpiega. 1a) „Trump nakłada sankcje na Nord Stream 2” 2a)Moskwa i Pekin czekały cztery lata, by ze stanowiska prezydenta USA odszedł znienawidzony przez światową lewicę Donald Trump 3a) „Kreml ma nadzieję, że polityka Joe Bidena wobec Rosji będzie przypominać politykę administracji Obamy.”