Dziennikarze CNN, powołując się na anonimowe źródła w Białym Domu, poinformowali, że administracja Bidena wątpi, by Ukraina, nawet dozbrojona cięższym uzbrojeniem, była w stanie odzyskać wszystkie terytoria utracone po rosyjskiej napaści 24 lutego.
Poinformowali też, że rzekomo toczą się dyskusje między doradcami prezydenta USA Joe Bidena – czy prezydent Wołodymyr Zełenski powinien zmienić swoją definicję „zwycięstwa” Ukrainy w wojnie z Rosją.
Jednocześnie zwrócili uwagę na to, że te ich oceny w żaden sposób nie oznaczają, że Stany Zjednoczone zaczną wywierać presję na władze ukraińskie i zmuszać je do ustępstw terytorialnych w celu szybkiego zakończenia wojny z Rosją.
Jednocześnie w Białym Domu pojawiła się bardziej pozytywna prognoza: już w tym roku Siły Zbrojne Ukrainy będą mogły rozpocząć kontrofensywę i odzyskać znaczną część swojego terytorium.
Na takie komunikaty CNN odpowiedział Michaił Podolak, doradca dyrektora Kancelarii prezydenta Ukrainy. W komentarzu dla LIGA.net zasugerował, żeby „spojrzeć na takie defetystyczne wersje trochę inaczej” i przypomniał, że pierwsza faza rosyjskiej agresji zakończyła się klęską Rosjan.
„Okazało się, że nie mieli prawdziwego pojęcia o zdolnościach obronnych i mobilizacyjnych Ukrainy. Nasi partnerzy też nie mieli takiego pojęcia. Dlatego teraz Rosjanie przekształcili wojnę w przewlekły konflikt, aby grać na wyczerpanie. Nie tylko na wyczerpanie Ukrainy, ale najprawdopodobniej na wyczerpanie woli politycznej części zachodnich elit politycznych” – wyjaśnił.
Podolak uważa też, że wśród zachodnich partnerów „nie ma pojęcia, jak długo potrwa wojna, ile środków należy na nią wydać, jak ją zakończyć”.
Według niego Zełenski stale podkreśla: jeśli partnerzy chcą przyspieszyć rozwiązanie, to konieczna jest zmiana formatów pomocy, przede wszystkim wojskowej.
Doradca dyrektora Kancelarii prezydenta Ukrainy dodał, że wśród części elit zachodnich wciąż panuje „zwodne przekonanie”, że można wrócić do okresu przedwojennego w odniesieniu do biznesu i relacji z Rosją, a ona sama jest jakoby „niezwyciężonym monstrum, któremu trzeba ustępować w małych rzeczach, aby wygrać duże”.
„Jednak ta strategia zdecydowanie nie działa, bo Rosji zawsze chodzi tylko o dalszą ekspansję. A każde ustępstwo terytorialne jest dziś bezwarunkową zachętą do dalszej agresji. Stąd nasze próby publicznego wyjaśnienia niemożliwości jakichkolwiek innych scenariuszy, poza doprowadzeniem do taktycznej klęski militarnej Federacji Rosyjskiej, nawet jeśli to będzie trudne i wymagające poświęcenie nadzwyczajnych zasobów” – powiedział.
Podolak zapewnił, że Zełenski doskonale rozumie prawdziwe motywy Rosji, cel wojny i niemożność jej zakończenia na ultimatum Kremla.
„Proste pytanie: dlaczego mamy zdecydować się działania, które zakończą się naszą przegraną, jeśli kraj toczy skuteczną wojnę obronną od ponad czterech miesięcy?” – powiedział.
Przypomnijmy, że w piątym miesiącu rosyjskiej inwazji wojskowej na Ukrainę kanclerz Niemiec Olaf Scholz powiedział, że stosunki z Federacją Rosyjską nie będą w stanie powrócić do poziomu sprzed 24 lutego.
Wczoraj zaś premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson wezwał zachodnich sojuszników do zdecydowanego poparcia Ukrainy, ponieważ on sam odłożył na bok wewnętrzne trudności polityczne. Johnson powiedział, że Putinowi nie należy pozwolić na bezkarne rozrywanie Ukrainy.
Opr. TB, https://edition.cnn.com/
1 komentarz
qimaty
28 czerwca 2022 o 17:47czy tą opinię wydali ci sami eksperci którzy po rozpoczęciu inwazji propnowali Zełenskiemu szybką ewakuację zamiast dostaw broni, bo Kijów zaraz padnie? A może to ci co dawali lata afganskiej armii rządowej w bojach z talibami choc w parę dni system się tam zawalił? Nie no pytam, bo hasło „amerykańscy eksperci wojsjowi” to w śeietle tych faktów nie brzmi dziś jakoś mega poważnie..