Od grudnia br. produkty białoruskiego koncernu Białoruśkalij, specjalizującego się w produkcji nawozów potasowych nie będą transportowane przez Litwę.
Według ministra transportu i łączności Mariusa Skuodisa, na decyzję władz Litwy wpłynęły ogłoszone w poniedziałek 9 sierpnia przez Stany Zjednoczone sankcje, które objęły także Biełaruśkalij.
Litewski minister transportu oświadczył, że transport zostanie wstrzymany, gdy tylko sankcje wejdą w życie, a stanie się to w grudniu, pisze Delfi.lt.
Portal informuje również, że spółka Koleje Litewskie, która przewozi produkty Biełaruśkalija przez Litwę, straci z tego powodu około 20 mln euro.
Białoruski ekonomista Jarosław Romańczuk zauważył, że jeśli kraje zachodnie odetną eksport wyrobów potasowych, produktów naftowych, nawozów, chemikaliów, drewna i cementu, a takie opcje są rozważane, gospodarka Białorusi znajdzie się pod silnym ciosem. Straty wyniosą od 15 do 20 proc. PKB.
„Dla naszej gospodarki będzie to sytuacja podobna do tej, której doświadczyliśmy po rozpadzie Związku Radzieckiego. To potężny cios. Nie uratuje się nic z tego, co mamy dzisiaj”- uważa ekspert.
„Biełaruśkalij” jest jednym z największych producentów i eksporterów mineralnych nawozów potasowych. Według International Fertilizer Association, odpowiada za jedną piątą światowej produkcji potasu.
oprac. ba za nashaniva.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!