Wigilijny stół
Liczba wigilijnych postnych potraw zawsze musiała być nieparzysta: chłopi mieli ich na swoim stole 5–7 jako symbol 7 dni tygodnia, szlachta 9 – jako symbol 9 chórów anielskich, zaś arystokracja 11 lub czasem 12 – na pamiątkę dwunastu apostołów.
Czym zatem w wigilijny wieczór raczyli się panowie bracia? Odpowiedź znajdziemy w „Liście do Wielmożnego Stolnikiewicza w Wiliją wilji Bożego Narodzenia znalezionym” Alojzego Żółkowskiego z 1824 roku:
„A zasiadłszy do stołu w godzinę z mierzchową,
Jadł polewkę migdałową,
Na drugie zaś danie,
Szedł szczupak w szafranie,
Dalej okoń, pączki tłusto,
Węgorz, i liny z kapustą:
Karp sadzonony z rożenkami,
Kluski pszenne ze śliwkami,
Nakoniec do Chrzanu grzyby,
I różne smażone Ryby.
Kończyły skromny posiłek”.
A zatem wspomniany już na wstępie staropolski „wigilijny przebój” – szczupak w szafranie, czyli „szczuka żółto w swojej jusze” według przepisu nieocenionego kuchmistrza z zamku książąt Lubomirskich w Nowym Wiśniczu Stanisława Czernieckiego z jego „Compendium ferculorum, albo zebranie potraw…” – pierwszej polskiej książki kucharskiej z 1682 roku:
„Weźmij szczukę, oczesz, zrysyj, przywarz, nakraj pietruszki w kostkę i wzdłuż, zastaw zasoliwszy. A gdy odwarzysz, odlej w garnek polewkę, w której wrzała, wlej gąszczu, który rozpuść tym smakiem, co cebula wrzała. Daj szafranu, pieprzu, imbieru, gałki, limonij. Jeżeli chcesz, przywarz, a jeżeli trzeba przysolić, wlej tej polewki, w której rybę odwarzyłeś. Taki sposobem wszystkie ryby odwarzaj, oprócz węgorza”.
Nic prostszego, prawda? A wspomniany „gąszcz” to po prostu gęsty sos z ugotowanych i przecieranych przez sito warzyw i owoców, czasem z dodatkiem białego chleba.
RES
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!