Mieszkaniec Moskwy przyszedł do jednego z moskiewskich banków, by wymienić prawie 30 mln rubli na dolary. Dostał za nie pliki dolarów. Na parkingu, gdy wsiadał do samochodu, zorientował się, że najprawdopodobniej padł ofiarą oszustwa.
Okazało się, że na każdym z pliku dolarów, które wydała mu kasjerka, z wierzchu były banknoty studolarowe, ale pod spodem tylko jednodolarówki. W ten sposób 42-letni Wiaczesław (rosyjskie media podają tylko jego imię) dostał o równowartość 20 mln rubli (ok. 1,2 mln zł.) mniej niż dał do wymiany.
Wzburzony mężczyzna wrócił do banku. Jakież było jego zdziwienie, gdy urzędnicy wcale nie poczuwali się do winy. Powiedzieli mężczyźnie, że powinien był sprawdzić i przeliczyć banknoty przy kasie. Ostatecznie, kierownictwo placówki zapewniło mężczyznę, że najpierw sprawdzą, czy nie doszło do oszustwa albo pomyłki z winy banku i dopiero wtedy ewentualnie oddzadzą mu pieniądze.
MaH, Moslenta.ru
1 komentarz
observer48
14 sierpnia 2017 o 21:07RuSSkij Mir w akcji! 🙂