Kołchozy i dyktatura, ot czym zachwyca się prezydent Mołdawii Igor Dodon, który właśnie przebywa z wizytą na Białorusi. Zapowiedział, że będzie dążył, by w jego kraju przywrócono wszystko to, co było pozytywne w czasach ZSRR. Swoimi spostrzeżeniami podzielił się na antenie programu „Białoruś-1”.
– Na wszystkich spotkaniach z wyborcami w ciągu ostatnich trzech-czterech lat, wszędzie mówiłem, że chcę, by Mołdawia była taka jak Białoruś – mówił Dodon w wywiadzie wyemitowanym we wtorek wieczorem. Potrzebujemy silnego lidera, potrzebna jest mocna władza, trzeba zaprowadzić porządek w gospodarce, trzeba wrócić do tego, co było dobre w ZSRR – powiedział Igor Dodon. – Wy potrafiliście to zachować, a u nas wszystko zostało zburzone – chwalił Łukaszenkę.
Głowa państwa wyraził pogląd, że w niedalekiej przyszłości i w jego kraju zostanie „wzmocniona instytucja prezydenta”.
-Wierzę, że z Białorusi możemy brać przykłady w wielu dziedzinach. Po pierwsze – ustrój polityczny z silnym mandatem prezydenta. Tylko wtedy wszystko może działać jak trzeba, nie będzie tej anarchii – to nie demokracja, to okazuje się anarchia. A u was tego nie ma, i to jest plus- podkreślił Dodon.
Mołdawia chciałby również powtórzyć sukcesy Białorusi w sferze gospodarczej.
– Zachowaliście wszystko to, co było dobre w Związku Radzieckim. Nie zniszczyliście kołchozów i sowchozów. Utrzymaliście duże gospodarstwa, pomagacie im. Macie tu bardzo poważną produkcję, i nie tylko w rolnictwie – macie doskonale prosperujący przemysł. To co u nas zostało zniszczone, wy zachowaliście”- stwierdził mołdawski prezydent.
Igor Dodon podkreślił również osiągnięcia Białorusi w sferze rozwoju społecznego, budownictwa i infrastruktury. „Wierzę, że Białoruś i dla nas będzie przykładem” – stwierdził Dodon.
Chwalił w nim też politykę Łukaszenki, który na początku rządów „doprowadził do tego, że przyjęto nową konstytucję i utworzono państwo prezydenckie”.
– My będziemy dążyć właśnie do tego samego – zapewnił prezydent Mołdawii. Dodał, że „po następnych wyborach parlamentarnych zdobędziemy większość i można będzie zrobić kolejny krok, wzmocnić władzę prezydencką”.
Dodon zapowiadał również, że po zaplanowanych na 2018 rok wyborach parlamentarnych rozpisze referendum o wypowiedzeniu umowy stowarzyszeniowej z Unią, którą Mołdawia podpisała trzy lata temu.
Kresy24.pl/AB
1 komentarz
ktos
13 lipca 2017 o 07:44Kołchozy to super sprawa, dzieki nim cała wieś produkuje tyle co jeden amerykanin na rancho w USA. Na dadatek cała wieś ma źródło darmowych części do narzędzi rolniczych. Tak jak bylo w PGR, jak tylko pojawiły się nowe traktory momentalnie byly w nich podmieniane czesci ze zuzytych prywatnych i po paru tygodniach wszystkie nadawaly sie na zlom… No jak tu nie podziwiac takiego cudu.