W czasach sowieckich za oficjalną datę wybuchu wojny uważano 22 czerwca 1941 roku. Do dziś wielu Białorusinów nie ma pojęcia, że białoruscy żołnierze walczyli już na froncie kampanii wrześniowej – mieszkańcy BSRS w szeregach Armii Czerwonej, zaś ich rodacy z kresów wschodnich II RP (tzw. Białorusi Zachodniej) w oddziałach wojska polskiego. Milczeniem pomijano fakt nalotów bombowych na miasta, dziś leżące w granicach Białorusi. Choć bombardowań dokonywali Niemcy, to jednak często byli naprowadzani przez sygnały radiowe z sowieckiego wówczas Mińska.
Niezależny białoruski historyk Ihar Mielnikau jest autorem albumu poświęconego II wojnie światowej. Znajdą się w nim zdjęcia z jego osobistych zbiorów, w tym poświęcone Białorusinom służącym w Wojsku Polskim.
– Jeździłem po całej Białorusi, zbierałem materiały. Na Białorusi nie ma rozumienia tego, że wydarzenia 1939 roku były rzeczywistą wojną, choć niewypowiedzianą przez ZSRR – mówił portalowi PolskieRadio24.pl dr Ihar Mielnikau, który jesienią 2019 roku wydał album „Wrzesień 1939 roku. Groby niewypowiedzianej wojny”.
Jak powiedział, wojna radziecko-niemiecka z lat 1941-1945 wymazała niemal ze świadomości Białorusinów wydarzeniach z lat 1939-1941. Groby polskie, groby radzieckie często były zapomniane – tłumaczy Mielnikau. Podkreśla, że Wojsko Polskie, choć znajdowało się w trudnym położeniu, i tak zadało cios Armii Czerwonej, o czym świadczą groby żołnierskie.
Chciałem pokazać tragedie tej wypartej ze świadomości wojny – dodał. Jak podkreśla, walki były krwawe. Wspomina tu choćby obronę Grodna, walki w okolicach Baranowicz, Antopola etc.
Ihar Mielnikau zwrócił uwagę, że na Białorusi dotychczas wielu ludzi zna jedynie sowiecką historię, dla której II wojna światowa rozpoczęła się 22 czerwca 1941 roku po napaści Niemiec na Związek Radziecki.
– Bomby niemieckie spadły na Brześć, Grodno, Pińsk, Nowogródek właśnie 1 września 1939 roku i dla Białorusinów faktycznie ta wojna się rozpoczęła w 1939 roku. Tyle że oficjalnie historiografia radziecka przez długi czas mówiła, iż wojna się rozpoczęła 22 czerwca 1941 roku – zauważył historyk.
Kresy24.pl za polskieradio.pl
6 komentarzy
Pan Andrzej
18 września 2018 o 20:40Nie wiem jak Białorusini mają historię poukładaną w głowie – prawdopodobnie większość zna ją bardzo wybiórczo.
W kazdym wiekszym i mniejszym miasteczku jest ulica „17 września” – upamiętniająca „wyzwolenie” Białorusi – więc jeśli ktoś zada sobie trud żeby wniknąc co wydarzyło się tego dnia – dojdzie do prawdy. Są też ulice Dzierżynskiego, Czapajewa oraz innych morderców bolszewickich i nikomu to nie przeszkadza. Stalin jest uznawany za morderce ale najczęsciej dodawane jest na końcu – ” ale tak widac było trzeba” – trzeba pokoleń żeby ten biedny naród rzeczywiście wyszedł postsowietyzmu psychicznego. Nadzieja jest – w młodych – oni inaczje na to patrzą – i czytają.
D0lowski
18 września 2018 o 21:53Nie rozumiem co Melnikow ma udowadniac,bow tamtym czasie,czyli w 1939 granica byla inna i to na Polske napadly Niemcy w 1939 roku,a na owczesna Bialorus,ktora byla w skladzie ZSRR oczywiscie wojna rozpoczela sie w 1941roku.
józef III
1 października 2018 o 11:50panie Czapajew : we wrześniu 1939 Białorusini z BSRR uczestniczyli w agresji na Polskę i bywa, że bili się z oddziałami KOP i WP np. w Grodnie a w Brześciu uczestniczyli w sowiecko – niemieckiej paradzie zwycięstwa nad Polską. To była wojna ! Chyba, że stoi pan na stanowisku „wyzwoleńczego pochodu RKKA w Białorusi Zachodniej”
ktos
23 czerwca 2020 o 11:15Dosc ciezko dyskutowac na temat wojny na Bialorusi np w Brzesciu bo w tym czasie byla to Polska. Natomiast Rosja utozsamia IIWS z 1941 bo wtedy tak faktycznie zaczela ich dotyczyc. Tak samo jak my nie liczymy IIWS od starc w Chinach ktore rozpoczely sie juz w 1938 roku. Faktem jest ze na swiecie rozpoczecie IIWS uznaje sie 1.09.1939 ale zapytajcie Amerykanow kiedy rozpoczela sie dla nich IIWS to powiedza ze w chwili ataku na Pearl Harbour.
W tym czasie toczylo sie wiele konfliktow i kazdy z nich mozna podpiac pod II WS bo toczyl sie w tych latach.
Darek
23 czerwca 2020 o 19:40Jest podstawowa różnica pomiędzy tym co napisałeś, a wersją rosyjską. Zaden Amerykanin nie neguje, że 1-go września 1939r Niemcy napadły na Polskę. Żaden Europejczyk nie neguje ataku Japonii na Chiny. Wszyscy pamiętają atak Włoch na Etiopię… Ale nikt na wschodzie nie chce pamietać ataku ZSRR na II RP z dnia 17 września 1939r. Oni nazywają to „wyzwoleniem” – od polskiego pana, ochroną przed faszystą itp „działaniem humanitarnym”. Wszyscy Rosjanie nie uważają tego za wojnę chociaż w świetle faktów był to regularny atak na suwerenne państwo. Ba, było to także złamanie paktu o nieagresji co podbija perfidię jaką kierowała się ówczesna ZSRR. Fałsz jaki podała wtedy ich propaganda ciągle tkwi w rosyjskich (chciałoby sie powiedzieć radzieckich) głowach. Trudno taką negację faktów z II WW znaleźć gdziekolwiek na świecie. W normalnych cywilizacjach z faktami sie nie dyskutuje!
Paweł Roś
30 czerwca 2020 o 15:46Dzieci w polskich szkołach na pytanie, kto wyzwolił Polskę z rąk niemieckich w II WŚ odpowiadają: ALIANCI.
Nóż u mnie otwiera się w kieszeni. Tak zakłamanej historii Polski jeszcze nie serwowali dotąd niby polscy nauczyciele.