Kanclerz Niemiec i prezydent Francji zabiegają o pilne spotkanie w Mińsku z prezydentami Rosji i Ukrainy – podał „Stuttgarter Zeitung”, powołując się na anonimowe źródła w niemieckim rządzie.
Termin spotkania nie został wprawdzie określony, jednak – jak podała niemiecka gazeta – „w idealnym przypadku” do szczytu w formacie normandzkim miałoby dojść jeszcze przed szczytem NATO w Warszawie. Po co? „W celu obniżenia napięć”.
Do pierwszych „normandzkich” rozmów przywódców Niemiec, Francji, Rosji i Ukrainy o „obniżaniu napięcia” (chodzi o sytuację na wschodzie Ukrainy) doszło 6 czerwca 2014 roku na marginesie obchodów 70. rocznicy lądowania aliantów w Normadii – stąd nazwa mińskich porozumień: „format normandzki”. Dotychczas spotkania na szczycie odbyły się w Mińsku dwa razy: jesienią 2014 i w lutym 2015 roku – zazwyczaj biorą w nich udział nie przywódcy państwowi tylko ministrowie spraw zagranicznych.
W kontekście kolejnych rozmów Merkel-Hollande-Putin-Poroszenko, dla których „idealnym terminem” miałby być termin przed warszawskim szczytem NATO, „Stuttgarter Zeitung” przypomina wypowiedź szefa niemieckiej dyplomacji Franka-Waltera Steinmeiera, który ostrzegał niedawno przed „odgrzewaniem dawnych konfrontacji”, „wymachiwaniem szabelką” wobec Rosji i „symbolicznymi paradami czołgów” na wschodniej granicy Sojuszu.
Przypomnijmy, że porozumienie wypracowane w stolicy Białorusi przewidywało przerwanie ognia na wschodzie Ukrainy, które miało nastąpić od 15 lutego 2015 roku, wycofanie przez strony konfliktu całego ciężkiego uzbrojenia w celu stworzenia strefy bezpieczeństwa, odzyskanie przez Ukrainę kontroli nad granicą z Rosją. Żaden z wyznaczonych przez „normandzką czwórkę” celów nie został osiągnięty.
Kresy24.pl
4 komentarzy
observer48
20 czerwca 2016 o 00:13To już łabędzi śpiew egzotycznego duetu Hollande-Merkel. Putler wyprowadził ich w pole, ale należy im przyznać, że kupili czas dla Ukrainy na zredukowanie bizantyjskich rozmiarów korupcji i odbudowę sił zbrojnych. Teraz koszty ekonomiczne i militarne potencjalnej inwazji Ukrainy przez faszystowską kacapię niepomiernie wzrosły. Przy okazji cwaniak Poroszenko płacze i wyciąga łapę po kolejne jałmużny.
Jeśli doroczny trend spadkowy światowych cen ropy naftowej się utrzyma, to między lipcem br. i styczniem 2017 r. ceny te mogą chwilowo spaść nawet poniżej $20 za baryłkę, a to będzie oznaczało podzwonne dla Putlerreichu, bo pociągnie za sobą dalszy spadek światowych cen gazu ziemnego. Analiza tego wykresu cen przy interwale miesięcznym to potwierdza.
Światowe zapasy ropy naftowej są najwyższe w historii i ciągle rosną, bo rafinerie od końca maja pracują na pół gwizdka, ponieważ ich zbiorniki z benzyną i paliwem dieslowskim są pełne. https://www.dailyfx.com/crude-oil
Dla kacapii nadchodzą ciężkie czasy, bo ropa z USA, Iranu i Arabii Saudyjskiej zostanie rzucona w dużych ilościach na rynki spot.
pol
20 czerwca 2016 o 08:02Kiedyś france sprzedały nas niemiaszkom i sowietom teraz sprzedają Ukraińców . Zabojady do gnidy tak samo jak czerwone szkopy .
SyøTroll
20 czerwca 2016 o 13:29Przywódcy Niemiec i Francji próbują ocieplić wizerunek UE, a „pol’owi” i „obseverrowi48” to jak zwykle przeszkadza. Że „Poroszenko płacze i wyciąga łapę po kolejne jałmużny”, to nie dziwi, Palestyna też płakała i wyciągała łapę, chcąc żyć cudzym kosztem, więc trzeba było ją uznać.
ltp
20 czerwca 2016 o 22:16przestań ćpać , albo przenieś się na kacapy siegodnia (RT)