– Realizację całej Rail Baltiki Litwini, Łotysze czy Estończycy planują do roku 2025-26, co oznacza, że oni również liczą na pieniądze z nowej perspektywy. Dlatego według naszych założeń, po skończeniu opracowania studium wykonalności, realne rozpoczęcie prac na linii Ełk – Trakiszki mogłoby się zacząć w 2022 roku – powiedział w rozmowie z portalem rynek-kolejowy.pl Ireneusz Merchel, prezes PKP PLK, która jest odpowiedzialna za tę inwestycję na odcinku polskim.
Rail Baltica ma połączyć Niemcy przez Polskę i kraje bałtyckie z Finlandią. Docelowo, pociągi na tej trasie mają kursować ze średnią ok. 160 km/h (na niektórych odcinkach kolej ma rozwijać szybkie prędkości ok. 200 km/h, na niektórych możliwe do uzyskania parametry pozwalać będą na mniejszą prędkość). – Ostatni odcinek Rail Baltiki był przygotowywany z myślą o mniejszych parametrach – 120 km/h. Podobnie było z odcinkiem Ełk – Białystok, gdzie jednak dobudujemy drugi tor i chcemy uzyskać również prędkość 160 km/h. Podczas ubiegłorocznych zmian, postanowiliśmy podwyższyć również parametry na odcinku Ełk – Trakiszki, by uzyskać lepsze efekty. Geometria torów, nie pozwala w zasadzie uzyskania wyższych prędkości niż pomiędzy 70 a 120 km/h, budując w śladzie istniejącej linii. Trzeba zatem wykonać nowe studium wykonalności, które określi obszary inwestycji. Zadanie na pewno będzie się wiązało z wykupami gruntów, znaczną zmianą przebiegu osi toru. Będzie to najtrudniejszy odcinek i najbardziej kosztowny – wyjaśnił Ireneusz Merchel.
Projekt Rail Baltica został zakwalifikowany przez Komisję Europejską jako jeden ze strategicznych dla rozwoju sieci transportowej w Europie, dlatego może liczyć na dofinansowanie ze środków UE. W zeszłym tygodniu pisaliśmy, że KE właśnie przyznała kolejną transzę pieniędzy, na budowę odcinka Białystok-Ełk.
W rozmowie ze specjalistycznym portalem prezes Merchel powiedział, jak w szczegółach będą wyglądać kolejne etapy prac nad Rail Baltica, nie tylko na odcinku polskim, ale też w krajach bałtyckich.
– Zakładamy, że zanim rozpocznie się realizacja linii Białystok – Ełk, to do tego czasu skończymy modernizację linii Szczytno – Pisz – Ełk. Z kolei dopiero w 2020 roku wejdziemy z robotami i elektryfikacją na odcinek Korsze – Ełk, co pokryje się z pracami na trasie Ełk – Białystok. Jednak pamiętajmy, że wszystkie prace w swym zamyśle mają się komponować. Zaplanowaliśmy tak, żeby zamknięcia się na siebie nie zazębiały. Tak samo, jak obecnie w Warszawie, gdzie realizujemy projekt linii obwodowej. Będzie ona gotowa w całości do końca 2019 roku. Z kolei dopiero w 2020 roku wejdziemy z pracami na linię średnicową
-stwierdził.
Cała rozmowa tutaj.
MaH / rynek-kolejowy.pl
Ilustracja: Ministerstwo Transportu i Komunikacji Republiki Łotwy
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!