Autorką rysunków pokazujących życie w późnym ZSRR jest 15-letnia Zoja Czerkaska Nadi. Dziwczynka w 1991 roku wyjechała z Kijowa do Izraela, gdzie z powodzeniem rozwinęła swój talent. Sławę przyniosła jej pierwsza seria prac wykonana przez nią tuż po wyjeździe z sojuza. Oto one:
Trudno powiedzieć, co ujmuje w tych pracach najbardziej, czy dziecięcy, niedoskonały styl, czy też dbałość o szczegóły radzieckiego życia z tamtych lat. Prace zostały wybrane przez portal Englishrussia.
Kresy24.pl/AB
12 komentarzy
jll
29 sierpnia 2017 o 14:20To są dokładnie obrazy mojego wczesnego dzieciństwa, które spędziłem jeszcze w późnym PRL jako mieszkaniec wielkiego miasta. I wiecie co jest najlepsze – mimo, że jestem zagorzałym antykomunistą, fanem Kresów, poglądy mam prawicowe to w życiu nie zamieniłbym życia z tych obrazków na współczesną zachodnią Europę, która staje się hybrydą – marksistowskim Maghrebem. Te obrazki to idylla w porównaniu z teraźniejszością zachodu. I do tego co ważne pokój – podczas gdy teraz ze wschodu czuć nadchodzącą pożogę.
pzdr
Tom
29 sierpnia 2017 o 15:17Pełna zgoda z jll. Też doskonale pamiętam okres bycia kilkulatkiem w późnym PRL i również nie zamieniłbym go na dzieciństwo w obecnych czasach – z bardzo zbliżonych zresztą powodów. Może jeszcze dodam, że w życiu nie oddałbym swoich ówczesnych zwykłych, drewnianych klocków (świetnie rozwijających wyobraźnię) i elektrycznej kolejki w zamian za „wypasiony” smartfon i inne „bajery”. Poza tym dziewczynka naprawdę świetnie rysuje. I jak tu nie wierzyć, że dzieci są doskonałymi obserwatorami otaczającej je rzeczywistości?
Marcin
29 sierpnia 2017 o 19:05Co wy pleciecie ! Przez nostalgię idealizujecie komunistyczny syf PRL-u. Ja też się wychowywałem w schyłku PRL-u i oczywiście miło wspominam grę w piłkę na osiedlu, zawody „kolarzy” z kapsli butelek itd. ale z drugiej strony pamiętam tą nędzę z bidą – kupno głupiej futbolówki było nierealnym marzeniem. Teraz dzieci mają wszystko, mogą realizować swoje pasje, zainteresowania a nie tylko używać wyobraźni.
ktos
30 sierpnia 2017 o 08:20Masz racje ale… jakby nie patrzec final finalow, na podworku spedzalo sie caly dzien i to nie dlatego ze w domu nie bylo co robic tylko dlatego ze bylo to pryzjemne. Dzieciaki umialy sie z soba bawic. Dzis zorganizuj 20 osob i pobaw sie w podchody. Odpowiedz bedzie a po co mam biegac, poza tym kolegow mam na facebooku. I wogole nie chce mi sie wychodzic z domu. Inna sprawa… pamietasz kogos grubego? Nie mowie tu o jednostkach chorych. U mnie na podworku moze z 2 osoby mialy nadwage reszta byla szczupla. Ktos moze powiedziec ze miala na to wplyw kiepska dieta ale cos mi sie zdaje ze jakby porownac obiad z lat 80 z obecnym z cola, chipsami poobiednimi itp… mogloby sie okazac ze my jedlismy zdrowiej.
MK
29 sierpnia 2017 o 20:29jll i Tom, patrzycie z nostalgią na okres późnego PRL-u dlatego że byliście wtedy młodsi, dzieciaki bez zmartwień. Wielu waszych bliskich jeszcze wtedy żyło, dlatego te czasy wydają się Wam piękne.
Tom
30 sierpnia 2017 o 12:24Dokładnie. To, że wspominam z nostalgią czasy swojego dzieciństwa, nie oznacza wcale, że idealizuję schyłkowy okres PRL-u, lub PRL w ogóle. Sam pamiętam, jak stałem z babcią w kolejce po kartki, zdaje się na cukier. Od święta natomiast jadło się wyroby czekoladopodobne (lub ohydne lody na ciepło). Jako dziecko natomiast nie interesowałem się oczywiście polityką. Ważne było, żeby szybko odrobić lekcje i wyjść na podwórko, na którym było się do zapadnięcia zmroku. Rzeczywiście, nie było wtedy również problemu z otyłością i odpornością dzieciaków (słabiej urozmaicona dieta swoją drogą, ale dużo ruchu i kontakt z rówieśnikami zamiast chowania „pod kloszem” robiły swoje). Poobcierane kolana i łokcie nie były, jak teraz, powodem do lamentu i utyskiwania, tylko dowodem dobrej zabawy…
Pozdrawiam.
Kamyk
29 sierpnia 2017 o 15:37Te obrazki to nic innego jak Rosja dzisiaj .
Tam przez dekady się nic nie zmieniło.
Mało tego , te obrazki są pozbawione , charakterystycznych dla dzisiejszej Rosji szczegółów ,tj: butelek na ulicach , dziur w chodnikach i drogach , śmieci wywalanych przy wejściach do klatek schodowych ( obrazek z 3 babciami na ławce ), w Rosji często przy tych ławka wala się góra śmieci ( z prostej przyczyny – braku śmietników ) , Obrazek z pijącymi piwo na dworze jest aktualny ( model spędzania wolnego czasu ( picie piwa i palenie nawet na placach zabaw dla dzieci ) jest praktykowane wszędzie .
W sumie nie dziwi mnie ta nostalgia , to jak tęsknić do PRL’u
zan
29 sierpnia 2017 o 19:14Co za propagandowe brednie.
Seaman
7 marca 2020 o 15:20Śmieci oczywiście walają się tylko latem. Zimą nie marnuje się cennego opału. Śmietniki nawet jak gdzieś są, to zimą puste.
PolakNieCzerwonaSzmata
29 sierpnia 2017 o 21:57Obrazki nawet ładne, idylliczne, ale jakże złudne. Mam 56 lat i bardzo dobrze znam komunę (największą zarazę jaka mogła spotkać polski naród). Trzeba być nic nie kumatym ciołkiem, lub aparatczykiem, żeby popierać koszmar, zbrodniczy system panujący w PRLu.
Japa
29 sierpnia 2017 o 23:08Każdy ma swoją rację.
Tak czy inaczej człowiekowi najbardziej potrzebna jest pewność jutra i zapewnienie bytu ,szczęścia i bezpieczeństwa swoim dzieciom i wnukom.
Jak z tym jest niech każdy pomyśli i rozważy w swoim sumieniu???
Mnie te obrazki zmusiły do, smutnej, refleksji.
Fox
30 sierpnia 2017 o 11:01Ciekawe, dlaczego nikt nie porównuje „życia codziennego” w czasach przedwojennych. z czasami PRLu?