Rosja oceni w jakich krajach „panuje bezprawie” i rozprawi się z nimi, jak z Ukrainą. „Na zachowanie integralności terytorialnej mogą liczyć tylko ci, którzy zapewniają równe prawa wszystkim narodom” – zapowiedziało MSZ Rosji ustami jego szefa.
„W bratnim dla Rosji kraju, przy zagranicznym wsparciu, dokonał się zamach stanu i do dzisiaj tam panuje bezprawie: codziennie notuje się wybryki nacjonalistycznych radykałów, antysemitów i innych ekstremistów, na których opierają się nowe władze, istnieje realne zagrożenie dla życia i bezpieczeństwa ludzi, codzienne zdarzają się przypadki przemocy, dochodzi do brutalnego i masowego naruszenia praw człowieka na Ukrainie, w tym dyskryminacji i prześladowań ze względu na przynależność narodową, język i przekonania polityczne .Wszystko to sprawiło, że istnienie Republiki Krymu w ramach państwa ukraińskiego stało się niemożliwe” – oznajmił dzisiaj (20 marca) w Dumie Państwowej Siergiej Ławrow, wciąż traktowany przez świat jako minister spraw zagranicznych cywilizowanego państwa.
Są jednak granice milczenia. Są sytuacje, w których milczeć po prostu nie wolno. W kraju za rządów (Władimira Putina) dzieje się coraz gorzej. Stało się jasne, że jego wizja budowy lepszej (Rosji), której zaufały miliony, okazała się jednym wielkim oszustwem. Dlatego też trzeba nazwać rzeczy po imieniu i przestać uważać bydło za niebydło.
Przytoczone kursywą słowa to niewielka tylko trawestacja słów polskiego „autorytetu”. Jego fani z pewnością ten cytat pamiętają. Zamieniliśmy tylko (w nawiasach) nazwę kraju i nazwisko adresata tej filipiki.
Puentując (to ten sam autor): Bydło to bydło, choćby i utytułowane.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!